Muszę z tobą porozmawiać

9.7K 273 9
                                    

- Lis! liiiis! - słyszę moją przyjaciółkę zza pleców
- Co się tak drzesz!? - odpowiadam krzykiem
- Padniesz na kolana jak ci to opowiem! - w tym momencie zastanawiam się jak my możemy się przyjaźnić, nasze charaktery wogóle do siebie nie pasują, czasem zastanawiam się jak można być tak pozytywną osobą, i przyznam że niekiedy chciałabym być taka jak ona.
- no mów - popędzam ją
- Bo wiesz ten bal już niedługo, no i .. - przerywa na chwilę - zgłosiłam nas do dekorowania sali!
- Śmieszny żart, a teraz mów tak serio - śmieję się
- Jezuu, to jest serio - no chyba nie
- Aha? Fajnie że spytałś mnie o zdanie - posyłam jej sarkastyczny uśmiech.
- Przepraszam no! Ale myślałam że się ucieszysz bo.. opiekę nad nami będzie sprawował Alan Black! - o nie nie nie. Wiem że wszystkie dziewczyny kochały się w nim i moja przyjaciółka również ale to nie znaczy że ja też muszę.
- I musisz mi pomóc bo w końcu chcę go zdobyć, niedługo koniec roku więc na legalu będę mogła się z nim spotykać - czy ona naprawdę myśli że będzie z nim w związku? To moja przyjaciółka i kocham ją ale nie chce żeby zamartwiała się taką osobą jaką jest on.

***
Jeszcze dziesięć minut do dzwonka. Lis wytrzymasz spokojnie. Nauczyciel właśnie coś gada a wszystkie oczy płci damskiej skierowane są wprost na niego, oczywiście oprócz mojej. Kiedy nadchodzi upragniona wolność wstaje z ławki ale głos mężczyzny mnie zatrzymuje.
- Zaczekaj Lis, muszę z tobą porozmawiać - czy ten dzień może być jeszcze gorszy?
- Pamiętasz mojego brata? - zaczyna a ja kiwam potwierdzająco głową - więc powiem wprost. Jest w tobie zakochany, a ty jesteś zagrożona z historii. Więc mam dla ciebie układ.
- robi krótką przerwę - Pójdziesz na trzy randki z moim bratem a ja w zamian postawie ci pozytywną ocenę na koniec roku, co ty na to?
- Czyli mam się sprzedać? Sory ale odmawiam.
- Możesz się zastanowić do jutra - czy on wogóle słyszał to co powiedziałam?
- Dowiedzenia - powiedziałam i wyszłam z sali.

Alan Black pov
Mówiłem jej o tej umowie i nie byłem z tego zadowolony. Nie czułem satysfakcji że ten plan może się udać. Wiedziałem jedno, chyba przestałem nienawidzić tę dziewczynę.

NauczycielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz