Kocham Les

6.9K 208 0
                                    

Mówiłam że wszystko pójdzie z górki? Chyba w tamtym momencie wyłączyło mi się rozsądne myślenie. Czekają nas dwie bardzo poważne rozmowy z najbliższymi i zostaje jeszcze jedna sytuacja.
Najpierw musimy porozmawiać z bratem Alana, Alexem. Nie jestem pewna jak to przyjmie, ale od zawsze wydawał mi się psychiczny więc wydaje mi się że nie będzie to takie łatwe. Druga rozmowa szykuje się z moimi rodzicami. Jestem pewna, że gdy powiem im, że mam chłopaka będą szczęśliwi bo w końcu kogoś znalazłam, lecz gdy dopowiem że jest to mój nauczyciel, nie będzie tak łatwo. Naprawdę kocham moich rodziców i nie chce, żeby się na mnie wypieli przez mój wybór.
Siedzę właśnie w samochodzie z moim ukochanym i kierujemy się do Alexa. Boję się.

Pukamy do drzwi akademika i po paru sekundach otwiera nam chłopak. Bez żadnych wstępnych powitań zaczyna
- o przyprowadziłeś ją do mnie, dobry pomysł - powiedział. Chyba myśli że to nasza druga randka. No chyba nie?
- Możemy pogadać? - pyta Alan
Wchodzimy do ciemnego pokoju, po którym porozrzucane są książki.
- Kocham Les - mówi twardo Alan
- Kocham Alana - dorzucam, próbując naśladować jego ton głosu
Spodziewałabym się wszystkiego, ale nie tego, że ten psychol zacznie się z nas śmiać.
- Haha, dobry chwyt braciszku, ale nie dam się nabrać - o co mu chodzi?
- Ja nie żartuje - mówi bardzo poważnie mój nauczyciel
- tak tak
- Słuchaj gówniarzu - uniósł ton głosu Alan - gówno mnie obchodzi czy wierzysz czy nie. Kocham Les, i w tym momencie kończę naszą umowę. Rób co chcesz, możesz naskarżyć ojcu, ale naprawdę mam to głęboko w dupie. - zakończył swój wywód mężczyzna, wziął mnie za rękę i zatrzasnął drzwi.
- On mi naprawdę działa na nerwy - powiedział kiedy już wychodziliśmy z budynku. Zatrzymałam się i go przytuliłam. Słyszałam jak jego serce zaczyna już równomiernie bić.

NauczycielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz