Rozdział 22

919 74 21
                                    

Perspektywa Jimin'a

Stałem przed tą szkołą jak głupek. Co ona zwiała czy jak? Przecież zgodziła się na spotkanie. Ta dziewczyna jest naprawdę inna. Czekałem tak jeszcze chwilę, po czym zauważyłem SeoHyun...

Jimin widząc przyjaciółkę, szybko do niej podszedł.
- SeoHyun, widziałaś Yuri?
Dziewczyna się uśmiechnęła. Czyli jej plan się udał.
- Owszem, widziałam. A co?
- Umówiliśmy się i teraz na nią czekam. Tylko w ogóle się nie zjawia.
- Siedzi w bibliotece razem z Taehyungiem. Tłumaczy mu matematykę.
Jimin ruszył w stronę szkoły. Wszedł do budynku i pobiegł w stronę biblioteki. Tam zastał siedzących przy stoliku Yuri i Tae. Podszedł do nich.
- Przepraszam, że przerywam, ale byliśmy umówieni - powiedział, gdy stanął za dziewczyną.
Yuri się odwróciła. Jimin miał minę poważną, zmieszaną z udawanym uśmiechem. Szybko wstała.
- Oh, wybacz Jimin. Tłumaczyłam mojemu koledze matematykę - spuściła głowę.
Jimin złapał ją za rękę.
- Nic nie szkodzi. Ale myślę, że twój kolega już wszystko zrozumiał, dlatego teraz idziemy na kawę.
Yuri spakowała swoje rzeczy do torby i założyła ją na ramię. Pożegnała Taehyung'a lekkim uśmiechem i wyszła z Jiminem.
Kiedy Tae został sam w bibliotece, zaczął panikować.
- To nie tak miało być - powiedział do siebie. - I co teraz?
Złapał się za głowę. Iść za nimi był głupim pomysłem. Niestety teraz był bezradny...

************************************

Yuri i Jimin poszli do najlepszej kawiarni w mieście. Usiedli przy stoliku i złożyli zamówienie. Kiedy kelnerka odeszła, zapadła między nimi niezręczna cisza. Chłopak cały czas jej się przyglądał, natomiast Yuri siedziała ze spuszczoną głową. Tak bardzo chciała już mieć to za sobą. Jimin w końcu zaczął.
- Tak w ogóle... Od jak dawna znasz SeoHyun? Bądź co bądź, to dzięki niej nasze drogi się zeszły.
Oczywiście... Nic tylko jej za to podziękować - pomyślała.
- Ja i SeoHyun poznałyśmy się w wakacje, zanim poszłyśmy do liceum. Tak na rok, dwa przed.
- To nawet długo.
- A ty skąd ją znasz?
- Tak się złożyło, że znamy się jeszcze za czasów dzieciaka.
Yuri spojrzała na niego. Czyżby dlatego SeoHyun jego dała na kandydata? Bo zna go nie od dziś? Czego ja jeszcze o tej dziewczynie nie wiem?
Nagle podeszła kelnerka i podała zamówienie. Podziękowali. Jimin od razu wypił łyka ze swojej filiżanki.
- Zauważyłem, że jesteś strasznie milcząca i dość nieśmiała - powiedział odkładając filiżankę.
- Mam taki charakter i tyle.
Znowu nastała cisza.
- Przepraszam na chwilę. Pójdę do toalety - Yuri wstała od stolika.
- Jasne, nie ma problemu.
Dziewczyna udała się w stronę toalety. Jimin chciał wykorzystać ten moment. Z kieszeni spodni wyciągnął woreczek z jakimiś tabletkami. Już miał jedną wsypać do kawy Yuri, gdy ktoś złapał go za nadgarstek, tym samym powstrzymując go od popełnienia tego czynu.
- Nawet o tym nie myśl Park...

Bad Boy. Trouble [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz