Niewolnik

2.5K 177 31
                                    

Lily's POV
Na wyczekujący wzrok Tom'a spuściłam tylko głowę i wymamrotałam:

- Harry to twój syn. Ja nawet tego nie robiłam z Jamesem. Nie potrafiłam.

Bałam się podnieść głowę, jednak ten wyręczył mnie chwytając za moją brodę i przyciągając do pocałunku.

- Wymyślę coś, aby nasz syn wrócił do nas. - powiedział odrywając usta od moich.

W tamtej chwili brakowało mi już tylko Harry'ego.

Draco's POV
Po śniadaniu udaliśmy się z Severusem do naszego pokoju.

- Draco musimy ustalić co zrobić. - zaczął Severus sadzając mnie na swoich kolanach. - Sam widziałeś reakcję Lily. Jego życie wygląda inaczej niż to sobie wyobrażaliśmy. Jak wszyscy sobie je wyobrażali. W tym momencie, on może leżeć gdzieś pobity i bez chęci do życia.

Kiwnąłem tylko głową i próbowałem przetworzyć wszystkie informacje, jakie ostatnio do mnie dotarły. Poczułem się winny przypominając sobie obelgi jakie kierowałem w jego stronę. Może gazety mają rację. Może ja naprawdę jestem tylko okropnym rozpuszczonym dzieciakiem. Znęcałem się nad kimś, kto nie miał nawet do kogo się przytulić. W pewnym momencie poczułem dziwne uczucie chęci bronienia Harry'ego. Już postanowiłem.

- Uratujmy go Severusie. Pomimo wszystkich niemiłych chwil spędzonych razem to myślę, że powinniśmy dać mu szansę. To przecież nasz towarzysz.

- Już niedługo kochany. Jestem świadom że będzie ciężko, jednak napewno będzie nas potrzebował. - odrzekł Sev gładząc moje plecy.

Harry's POV
Coraz częściej robi to gdy śpię. - pomyślałem czując miażdżący uścisk na biodrach i miarowe uwerzenia w moim wnętrzu.
Jednak gdy otworzyłem oczy, mój wzrok nie napotkał wuja, a nieznanego mi mężczyznę. Chwilę zajęło mi zanotowanie tego, że wokół moich nadgarstków są zawiązane liny, a sam znajduję się w nieznanym mi pomieszczeniu. Co najbardziej mnie zdziwiło, to magia unosząca się w powietrzu.

- Niesamowite. - powiedział nieznajomy przeciągając ostatnią literę. - Moja księżniczka się obudziła. Miła odmiana, po tym tygodniu pieprzenia lalki. - uśmiechnął się do mnie paskudnie, ciągnąc kosmyki moich wlosów i przyspieszając ruchy bioder.

Na jego słowa przeraziłem się jeszcze bardziej. Przecież to jakiś psychopata. Wkrótce doszedł w moim wnętrzu i wyszedł ze słowami:

- Napewno to wszystko wydaje ci się dziwne, lub odrażające, jednak zostałeś sprzedany. Obiecałem twojemu wujkowi ochronę i dom daleko z Anglii w zamian za ciebie, mój mały chłopcze który przeżył. Kto by pomyślał, że wybraniec spadnie tak nisko, że zostanie niewolnikiem.

Kiedy tylko drzwi się za nim zamknęły, zwinąłem się najciaśniej jak tylko więzy na rękach mi pozwalały. Przez całą noc płakałem i zastanawiałem co złego zrobiłem, że ciągle spotykają mnie takie rzeczy.
Tej nocy śniły mi się skrzydła. Smocze skrzydła opolatające aniele. Czułem się, jakbym w końcu znalazł to, czego szukałem od dawna. Bezpieczeństwa, miłości i ciepła. Jednak był to tylko sen z którego obudziło mnie trzaśnięcie drzwi.
Moje piekło już nigdy się nie skończy.

Severus' POV
Dni mijały wyjątkowo szybko, a nasza relacja stawała się coraz bardziej podobna do tej pomiędzy towarzyszami. Niestety ciągle czuliśmy się winni, ponieważ nasz towarzysz zapewne cierpi, a my się razem bawimy i spędzamy szczęśliwie czas.

- Nie wydaje ci się, że ta nagła cisza ze strony Potter'a wydaje się... niepokojąca? - zapytałem masującego mi plecy Dracona, na co ten skinął głową. - Jeszcze nie tak dawno temu, błagał nas za pomocą telepatii o pomoc, a teraz siedzi cicho.

- Już tylko trzy dni do rozpoczęcia nowego roku. Poza tym już jutro powinien iść zrobić zakupy. Może go spotkamy. - odpowiedział całując mnie w kark i schodząc z moich pośladków, na ktorych siedział podczas masowania mnie.

Już niedługo znowu go zobaczymy, jednak droga do zaufania będzie długa i kręta.

●Tears● ~ZAKOŃCZONE~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz