Harry's POV
Ciągle nie dawała mi spokoju jedna myśl. Dlaczego oni nadal są obok mnie? Przecież mogliby mnie spokojnie zostawić i zacząć żyć razem. Wiedzą, że jestem już do tego przyzwyczajony, jednak oni ciągle są ze mną. Może oni naprawdę mnie kochają. Mówili to już tyle razy, jednak ja im nie wierzyłem. Pokażę im, że ich starania nie poszły na marne.- Kocham was. - powiedziałem wtulając się w nich i szczerze uśmiechając.
Mam nadzieję, że od dziś wszystko już będzie dobrze. Chciałem już zawsze zasypiać z nimi i spędzać wszystkie chwile razem. Nieważne czy będą one przykre, czy wesołe. Ważne, że będziemy ze sobą.
°°°
Obudziłem się czując, jak ktoś delikatnie głaszcze moje włosy. Tym kimś okazał się Severus. Pomimo tych wszystkich wydarzeń nie czułem do niego strachu. Wręcz przeciwnie. Wiedziałem, że ani on ani Draco nie są w stanie mnie skrzywdzić.
Objąłem go ramionami w pasie, za co otrzymałem ciche sapniecie z jego strony.- Nie wyobrażasz sobie jak się o ciebie baliśmy. - wyszeptał mi Severus do ucha.
- Gdzie jest Draco? - zapytałem zaniepokojony.
- Pomimo swoich smoczych umiejętności Draci leczy się wolniej niż my, dlatego wysłałem go do pani Pomfrey. - podniósł mnie i przeszedł do salonu.
Pomimo delikatności i czułości jaką kierował do mnie dotychczas, dzisiaj był wyjątkowo nadopiekuńczy. Nagle do pokoju wpadł zdyszany Draco w nie dopiętej koszuli. Chciałem go zapytać, co zirytowało go do tego stopnia, aby biegać półnagi po korytarzu, jednak on mnie wyprzedził.
- Lupin... on jest w... szkole. - Severus pomógł mu usiąść na kanapie i chłopak kontynuował swoją wypowiedź po wzięciu głębokiego oddechu. - Mamrotał coś o wybaczeniu i manipulacji, a później rzucił się jak opętany na jakiegoś mężczyznę. Okazało się, że ten facet używał eliksiru wielosokowego i podszywał się pod Trelawney.- przerwał na chwilę i spojrzał na mnie nie pewnie.
- Powiedz w końcu o co ci chodzi Draco. - wysyczałem zdenerwowany.
Ten spojrzał na mnie poważnie i złapał mocno za rękę.
- To był James. On pomagał Dumbledorowi.
Jego słowa zupełnie mnie załamały. Mężczyzna którego uważałem za ojca okazał się osobą stojącą za tym wszystkim. Za całym tym bólem.
Tom's POV
Lupin pokazał mi swoje wspomnienia. Potter i Dumbledore działali razem. Nie mogłem w to uwierzyć. Zaplanowali cierpienie Harry'ego. James robił wszystko, czego Staruch nie mógł. Był niczym jego cień. Szybko wysłałem wilkołaka do skrzydła szpitalnego. Tyle lat pod imperiusem może doprowadzić do wiekszego szaleństwa niż cruciatus.
Powiedziałem o wszystkim aurorom, którzy zabrali tego potwora do ministerstwa. Jakby na to nie patrzeć, mężczyzna okłamał ich udając swoją śmierć.
Kątem oka spostrzegłem Dracona biegnącego do mojego syna. To już czas, abym zabrał ich do domu. Przyda im się odpoczynek.°°°
Gdy dotarłem na miejsce ujrzałem Harry'ego na podłodze i jego towarzyszy panikujących obok niego. Cały roztrzęsiony Severus rzucał zaklęcia diagnozujące, a Draco trzymał małego za rękę.
- Co się dzieję?! - wykrzyknąłem podbiegając do nich.
- Nie wiemy. Powiedziałem mu o Jamesie i nagle on upadł na ziemię.
- Nie chcę wam przerywać, ale musimy go natychmiast przenieść do Pomfrey. - przerwał nam wampir unosząc mojego syna zaklęciem. - On... poronił.
_____________
Hej hej. ^_^
Dzisiaj rozdział krótszy, ponieważ średnio u mnie z weną. Mam za to bonusik specjalnie dla CreepyQueen13Ron's POV
Obudziłem się przez krzyki dziewczyn, które wbiegły do pokoju.- Obudźcie się w końcu! - krzyknęła Ginny.
Otworzyłem oczy, a przywitał mnie widok dwóch nagich mężczyzn o zielonej karnacji.
- Ten czar zamienił nas w to coś! - wypowiedział jeden z chłopaków piskliwym głosem Hermiony.
Jak oparzony zerwałem się z łóżka i spojrzałem w dół. Moim oczą ukazało się niebieskie kobiece ciało.
- O nie. - powiedziałem rozglądając się po wszystkim stowarzyszonych. - Wszyscy wyglądamy jak jakieś pokraki.
____________
Narazie dosyć łagodne skutki uboczne, ponieważ jak już napisałam, mam dla nich jeszcze jedną karę. Niestety, ale Dean należał do tej grupki, jednak później coś dla niego wykombinuję. :D
Jakbyście mieli jakieś pomyślunki odnośnie tej historii, to piszcie śmiało. Piszę to na bierząco, wiec nie musicie obawiać się, że zepsujecie mi jakiś pomysł.
Do następnego.
CZYTASZ
●Tears● ~ZAKOŃCZONE~
FanficOpowiadanie sprawdzane i zmieniane na blogu na który serdecznie zapraszam ^^ Trójka mężczyzn zupełnie różna od siebie. Czy uda im się pomóc sobie nawzajem i nauczyć się żyć razem? Czy dadzą sobie radę po tym, jak wszystkie sekrety wyjdą na jaw? Jaki...