Draco's POV
Pomimo, że spędziłem w lochach wszystkie lata swojej nauki, to powrót do nich nie napawał mnie radością. Najbardziej obawiałem się konfrontacji z Blaisem. Znałem go już we wczesnych latach młodości. Był moim pierwszym przyjacielem i wiedziałem, że bez niego nie dam rady. Moje rozmyślania przerwał dyrektor, który wszedł do sali. Miał na sobie okropne różowe szaty z latającymi trzmielami. (O Boże wyobraziłam to sobie. ;-;)
Podszedł on od razu do Harry'ego i zaczął wypytywać odnośnie jego pobytu w Czarnym Dworze. Tak jak ustaliliśmy, chłopak opowiedział o rzekomych torturach z ręki Czarnego pana. Rozmawa nie trwała długo, jednak wydawała mi się trwać godzinami. Gdy w końcu przestał go wypytywać, podszedł do mnie i położył mi rękę na ramieniu.- Zachowałeś się bardzo dzielnie mój chłopcze. Nie każdy jest w stanie przeciwstawić się Voldemortowi, a ty dokonałaś to w tak młodym wieku. Przyznaję twojemu domu 100 punktów, za ten akt odwagi. Mam nadzieję, że domownicy twojego domu, wezmą z ciebie przykład. - rzekł starzec z iskierkami w oczach.
No tak. Staruszek cieszy się, że ma następnego żołnierzyka. Jak bardzo się zdziwi.
Severus' POV
Nie chciałem nawet myśleć o tym, że nasze relacje będą wyglądały tak samo, jak przez te wszystkie lata. W tym momencie uświadomiłem sobie, że przecież jeżeli uda nam się zabrać Balcka i dziewczynę do bezpiecznego miejsca i zgłosi się dyrektora do ministerstwa, to zajmie nam to o wiele krócej. Pozostała tylko jedna kwestia. Jak to zrobić?°°°
Tydzień później
Minął już tydzień odkąd wróciliśmy do Hogwartu. Draco został przyjęty do domu niczym książę, który wrócił jako król. Natomiast z Harry'm sprawy się skomplikowały. Cały dom go nienawidzi. Przez te kilka dni, chłopak ląduje w skrzydle szpitalnym kilka razy dziennie. Za każdym razem staramy się przy nim być, jednak Wesley często nam w tym przeszkadza. Przecież nie zostawi przyjaciela. Lepiej jednak by było, gdyby zupełnie go ignorował, lub był jego największym wrogiem, niż udawał fałszywego przyjaciela. Harry się do tego nie przyznaje, ale ja widzę, że to go boli. Pomimo wszystko, był to jego pierwszy przyjaciel. Aktualnie jedynymi prawdziwymi przyjaciółmi Harry'ego są rudowłosi bliźniacy, którzy piszą do niego prawie codziennie i starają się wysyłać mu prezenty na poprawę humoru. Przez to rozpętała się również kłótnia pomiedzy ich młodszym bratem, a Harry'm. Chłopak był oburzony tym, że traktują go oni lepiej od niego.
Z tymi myślami teleportowałem się przed Australijskie Ministerstwo Magii. Niestety Brytyjski Minister odmówił nam pomocy, dlatego postanowiliśmy spróbować gdzie indziej. Biorąc głęboki wdech wszedłem do budynku, gdzie zostałem przywitany przez doradcę ministra.- Witaj Severusie. Czekalismy na ciebie. - rzekł mężczyzna. - Chodź za mną. - dodał udając się w kierunku windy.
Dopiero gdy wsiedliśmy do transportu, mogłem się mu bardziej przyjrzeć. Był on przystojnym blondynem o czarnych oczach. Na pierwszy rzut oka widziałem, że jest on stworzeniem magicznym. Mówiła mi o tym jego aura, która wręcz raziła.
Winda otworzyła się z cichym dźwiękiem. Wyszliśmy i skręciliśmy w korytarz znajdujący się po prawej stronie. Gdy doszliśmy do czerwonych drzwi na końcu korytarza, mężczyzna zapukał do nich i wszedł. Wiedziałem, że to spotkanie zawarzy na losie moich towarzyszy i muszę się postarać. Wypuściłem powietrze i wszedłem do biura.- Długo się nie widzieliśmy wilku. - powiedział dobrze znany mi głos.
To niemożliwe. Przecież on nie może być ministrem. - pomyślałem w szoku.
_____________
Hej hej. ^_^
Postanowiłam pobawić się w Polsat. Buahaha. :D
No nic. Mam nadzieję, że wam się spodobało.
Do następnego.
CZYTASZ
●Tears● ~ZAKOŃCZONE~
FanficOpowiadanie sprawdzane i zmieniane na blogu na który serdecznie zapraszam ^^ Trójka mężczyzn zupełnie różna od siebie. Czy uda im się pomóc sobie nawzajem i nauczyć się żyć razem? Czy dadzą sobie radę po tym, jak wszystkie sekrety wyjdą na jaw? Jaki...