"[moje imię], a jak tam idą ci te.. sprzątaczki w Hogwarcie?"
~Moja babciaHary, Ron i Chermiona szli sobie Gurami Polskimi Bieszczadami razem z klasą, gdy nagle ujrzeli "chińskie centrum-1000 i więcej gadżetów za mniej niż 5 złotych!"
Cała klasa rzuciła się w stronę chińskiego centrum.
Na drodze stanął im jednak duch-zakonnica z białymi oczami.
-Jestem Valak i nie pozwolę wam przejść jeśli nie odgadniecie mojej zagadki! *zlowieszczy śmiech*
Macie tylko jedną szansę!A wiec-co pierwszego dnia chodzi na czterech nogach, drugiego na dwóch, a trzeciego na trzech?
Wszyscy popadli w zadumę.
Pani McGonagall i włoski troll również.
Nagle nad głowa Malfoya zapaliła się żarówka.
-Twoja stara!-krzyknął, po czym pobiegł w stronę chińskiego centrum, a cała klasa za nim.W chińskim centrum Malfoy, Chermiona, Hary i Ron zakupili najbardziej niezbędne rzeczy:
-Różowego gumowego pudla
-Breloczek z napisem "California"
-Koszulkę "make love not war"
-Kordłę w niebieskie kwiatki i delfiny
-Kotwicę
-4 oryginalne czarne różdżki
-Mopa
-Książkę "jak odrąbać czikenowi głowę żeby dalej biegał"
-AjPad apyl oryginalny
-Kiełkó
-Podręcznik od fizyki:dział fotosyntezy i mieszania barw ciepłych
-Płutno do malowania czikenów aby wyglądały świeżej... i wiele innych
A za wszystko zapłacili jedyne 88 złotyh
BŁĘDY SĄ SPECJALNIE
CZYTASZ
Harry Potter i Zakon Sprzątaczek
FanfictionBardzo szanując i lubiąc serię "Harry Potter" postanowiłem napisać jej parodię. Będzie to teoria o Zakonie Sprzątaczek. !Uwaga niektórych treści nie jestem w stanie wytłumaczyć! !Nie odpowiadamy za życie i zdrowie psychiczne czytelnika! Okładka wyko...