Czwórka ruszyła do pokoju Gryffindoru.
Byli rebel, wiec pozwolili wejść Malfoyowi, grożąc Grubej Damie że rozbiją jej AjFon nju dżenerejszyn.-Musimy coś zrobić.-szepnął Harry.
-Tak.-potwierdził Ron.
-Ale co?-zauważyła inteligentna Hermiona.
-Może.. zatańczmy makarenę, to podobno odstrasza złe moce.-powiedział Malfoy.
-Jesteś genialny!-krzyknęła Hermiona, zła na siebie że sama nie wpadła na ten pomysł.-czytałam o tym sposobie w jednej księdze. "Bravo" czy coś takiego. Nie ważne. Próbujmy.Wstali i zaczęli tańczyć makarenę, w rytm muzyki puszczonej z głośnika Rona.
Byli bardzo zawzięci.
Zależało im na odgonieniu złych mocy.
Choć w ten sposób może będą mogli pomóc tajemniczej sprzątaczce.Po kilkudziesięciu minutach tańczenia makareny, zaprzestali.
Uśmiechnięci, udali się do łóżek.
CZYTASZ
Harry Potter i Zakon Sprzątaczek
FanfictionBardzo szanując i lubiąc serię "Harry Potter" postanowiłem napisać jej parodię. Będzie to teoria o Zakonie Sprzątaczek. !Uwaga niektórych treści nie jestem w stanie wytłumaczyć! !Nie odpowiadamy za życie i zdrowie psychiczne czytelnika! Okładka wyko...