Pora na Pszygodę

417 46 27
                                    

Chermiona gżmotneła twarzą w podłogę na korytarzó, odbijając swojom twasz w kafelkach jusz na zawsze.

  Korytażem akurat szedł Ron, wiec Chercia kszyknęła:
-Iii, Rudy, hcesz ze mnom porobić pieczontki z naszych tważy?
-K (czyt. Kej)-spokojnym głosem odpowiedział nasz rudy bochater

  Razem zaczęli plaskać twarzami o posadzkę, aż w całym Hogwarcie było słychać.

  Po 10 minutah Chercia i Rudy przestali plaskać i udali się do biblioteki.

  Chermiona postanowiła wypożyczyć coś, z czego nauczy się czegoś nowego.

  Na przykład coś typu "Wędkarstwo dla poczontkujących kasjerów"

  Wzięła wienc 3 ksionszki:
"Jak w trojkoncie naprawić kondygnację obrotową w środku mapy Szczecina"
"Jak kupić idealnego rozmiaru łopatę do trawnika z betonu"
"Poradnik dla poczontkujoncych: psychologia dla roślin"

  Ron natomiast nic nie wypożyczył bo nie jest taki intelidżent jak Chercia.

  Potem pobiegli szybkimi tip-topkami do pokoju Gryffindoru

•••••
Długo mnie nie było, ale brak weny XD poza tym to się trudno pisze ;-;
I jak? Komentujcie XD

Harry Potter i Zakon Sprzątaczek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz