Hary wstał nagle spod swojego łuszka.
Bo jakbyście nie wiedzieli to Hary spi pod łuszkiem żeby go Voldek nie znalazł.
(Voldek=Voldemort)Udał się na śniadanie gdzie jak co rano przeturlał się, tym razem śpiewając "sto lat, sto lat dla mnie"
No bo to był dzień urodzin Harego.
Jednak w Wielkiej Sali nikogo nie było.
Hary pomyślał ze pewnie cała szkoła pszygotowuje dla niego wielką niespodziankę, wiec wstał i poszedł ich szukać.Chodził po całym Hogwarcie, patrząc do kibli, zakazanych sal, w tajemnych przejściach.
Był nawet w pokojach nauczycielskich.
Nigdzie ich nie było!
Uznał ze może pójdzie na dwur.Tak krótko, bo mam mało czasu.
Mam pytanie, wolicie abym pisał z błędami typu "dwur" itd. Czy normalnie?
CZYTASZ
Harry Potter i Zakon Sprzątaczek
FanfictionBardzo szanując i lubiąc serię "Harry Potter" postanowiłem napisać jej parodię. Będzie to teoria o Zakonie Sprzątaczek. !Uwaga niektórych treści nie jestem w stanie wytłumaczyć! !Nie odpowiadamy za życie i zdrowie psychiczne czytelnika! Okładka wyko...