24.

26 2 0
                                    

-Porwali ja i przetrzymuja ale nie wiemy dlaczego-powiedział szczerze patrząc jej w oczy-z moim gangiem szukamy jej, Ale mało wiemy, więc nie możemy się jeszcze do niczego posunąć aby ja wydostać z ich budynku, czekamy na informacje od nich.

-Zarujesz sobie ze mnie?-powiedziała niedowierzając w jego słowa.

-Nie Caitlin mówię szczerze.

Nagle usłyszeli okropny chuk, Po którym nastąpiła cisza.

Caitlin Nic nie słyszała.

Zakręciło jej się w głowie, a jej brzuch przeszył ból.

Spojrzała w dół i zobaczyła, że z jej brzucha leci krew.

Jej bluzka zaczęła przesiąść krwią, a ona przerażona docisnela ranę.

Matt leżał nieprzytomny na ziemi, a ona nie wiedziała co zrobić.

Podbiegła do niego i sprawdzi"a jego puls.

Wycczowała go lecz był on słaby.

Zacisnela dłoń na jego brzuchu, a po chwili przerwała jego bluzke tak aby zrobić mu opatrunek.

Sobie zrobiła to samo.

Matt zaczął odzyskiwać przytomnosc, więc Caitlin podniosła go do góry i pomogła mu iść.

Wyszli z jego pokoju, a na dole była rzeź.

Wszyscy do siebie strzelali.

Caitlin niezaowazenie przeszła do łazienki i położyła Matt'a na podłodze.

Sięgnęła po apteczki i zawiązała mu  bandaż na brzuchu.

Że sobą zrobiła równiez to samo.




💓 To miłość kochanie 💓✅✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz