#12-Steven McGabben

197 26 10
                                    

  Wszyscy siedzieli w kuchni i rozmawiali albo oglądali mecz w telewizji. Batman wszedł do pomieszczenia, jednak nikt nie przejął się nim za bardzo. Do czasu aż przełączył kanał. Nikt jednak nic nie powiedział, tylko wszyscy skierowali wzrok na ekran, przerywając aktualnie wykonywane czynności.

— Witam w wieczornym wydaniu wiadomości. — zaczął spiker. — Na początek najważniejsza informacja: Wczoraj około godziny piętnastej z Iron Hights uciekł Steven McGabben. Przestępca skazany za wielokrotne morderstwa i gwałty. Prosimy o niewychodzenie z domu po zmroku i nieopuszczanie mieszkania w pojedynkę.

*Kim*

Po złożeniu zeznań dotyczących niedzielnego zabójstwa w Dark Moon szłam no starej budki telefonicznej. Batman chciał w końcu ze mną pogadać, a ja mam dla nich nagrania przesłane przez Emily. Faceci, którzy wczoraj chcieli mnie porwać, siedzą już za kratkami. Na nagraniu z biura Pingwina słychać jak umawia się on z porywaczami, a potem dzwoni do Jokera. Ten materiał powinien ich ucieszyć. Postanowiłam nie wracać już do pracy w klubie.

— Rozpoznano: Red Hood B jeden cztery. — usłyszałam po teleportowaniu się do Góry.

— Cześć — przywitałam się, widząc Drużynę przysłuchującą się słowom Nightwinga, Batmana i Black Canary. — Mam coś, co może się wam spodobać. — rzuciłam do Batmana pendriv'a z nagraniami od Emily.

Przez chwilę przyglądał się urządzeniu, a potem włożył je w port USB w komputerze.

— Mam do ciebie pytanie. — Zaczął. — Dlaczego w twoim akcie urodzenia nie ma ojca? Masz nazwisko po matce? — Zbił mnie tym z tropu, tym bardziej że powiedział to przy wszystkich.

— Nie ma go tam, bo matka nie chciała by, mnie wychowywał. Tak, mam nazwisko po matce. — odparłam spokojnie. - jeszcze jakieś pytania? — Odpowiedziałam wyzywająco i spojrzałam mu prosto w oczy.

— Jeszcze jedno: wiesz, kim jest twój ojciec? — Powiedział to w taki sposób, jakby chciał mnie tym zaskoczyć. Jednak musiałby się bardziej postarać.

— Oczywiście — odpowiedziałam spokojnie. Podeszłam do ekranu, żeby go przekonać. Wstukałam nazwisko biologicznego ojca w wyszukiwarkę i otworzyłam jego kartę. - Steven McGabben. Aktualnie siedzi w... - Zaniemówiłam. W miejscu, gdzie był napis "Status:" było napisane "zbiegły". Kurna.

— Właśnie.

— I co w związku z tym? — Udawałam, że mnie to nie obchodzi. W końcu moja matka odeszła od niego, zanim dowiedziała się, że jest w ciąży.

— To on stoi za próbą twojego porwania. —  Albo mi wydaje się, albo z jego głosu i postawy biło współczucie.

Wymruczałam kika obelg pod adresem mojego biologicznego ojca. Chociaż mam wrażenie, że zrobiło się tak cicho, że wszyscy je usłyszeli. Wystarczyło kilka sekund po względnym ochłonięciu i w głowie miałam już połączone fakty.

— Odtwórz pliki — powiedziałam do Batmana. — Jeśli mój tok myślenia jest dobry, to mój ojciec współpracuje z Jokerem.

Nietoperz włączył plik audio przesłany przez Emily Jensen. Wszyscy wsłuchiwali się w każde słowo. Ja również, mimo że już zdążyła przesłuchać nagrania. Po wszystkim padło pytanie od Black Canary:

— Skąd to masz?

— Jakieś trzy miesiące temu Jason poprosił mnie o zostawienie w biurze pingwina pewnego urządzenia. Jego mechanizm jest prosty: podłączasz je pod gniazdko elektryczne i włączasz. Wcześniej tylko, z tego, co pamiętam, trzeba było wybrać sposób zapisu danych. Potem dźwięk rejestruje się automatycznie i przesyła w ustalonych odstępach czasowych do podanego miejsca. Jedyny minus jest taki, że jeśli wystąpi przerwa w dostawie prądu, urządzenie będzie trzeba od nowa zaprogramować.

— Przydatne — stwierdził Bestia.

— Dzisiejsze patrole mogą poczekać. — Stwierdził Batman. — Złożymy wizytę Jokerowi.  

<><><><><><><><><><><><><><><><>

Tak sobie pomyślała żeby zrobić jakiś rozdział specjalny (w końcu powoli zbliżamy się do setki gwiazdek). Postanowiłam zrobić pytania do bohaterów i do mnie. Jeśli chcecie zadawać pytania możecie to zrobić w komentarzu (przed pytaniami proszę wpisać: [P]) lub w wiadomości prywatnej.

~Agentka05

NiezastąpionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz