Lelouch vi Britania

358 14 0
                                    

-To co partyjka?-wpadłam na genialny pomysł. Wziąć sobie Lelouch'a za przeciwnika w szachach i próbować z nim wygrać. Sama jestem jedną z osób ,które doskonale grają w tą logiczną grę więc raczej powinno mi się udać

-Dobrze. To zapraszam do sali spotkań samorządu- spojrzałam w jego fioletowe oczy i ruszyłam w wskazanym mi kierunku. Przy okazji pogadam z nim na temat zero. Mam przeczucie ,że Lelouch ma coś z tym wspólnego tylko jeszcze nie wiem co. Ale mam zamiar się tego dowiedzieć. Kiedy znalazłam się z nim w odpowiedniej sali ciemnowłosy rozłożysz szachy i zaczęła się partyjka. Na początku nic wielkiego się nie działo jednak od razu zaczęłam rozmowę

-Co sądzisz o Zero?-na jego twarzy zobaczyłam dla niego dziwny wyraz twarzy. Czyli coś jednak go z Zero łączy.

-Sam nie wiem. Mam co do niego mieszane uczucia.A ty?-szybko wybrnął z sytuacji i jego fioletowe oczy spojrzały na mnie

-Ja go bardzo szanuję. wszystko dzięki temu ,że uratował Suzaku. Nawet myślałam się czy nie przyłączyć się do Zakonu Czarnych Rycerzy. Chciałabym ,żeby Japonia była wolnym krajem.-powiedziałam całkowicie szczerze. Niektórzy Brytyjczycy osaczają nasz kraj i go wyniszczają

-Całkiem interesujące. I przy okazji szach-mat.-Co?! Kiedy? Jak? Tak się zajęłam rozmową ,że....no nie...

-Będzie można powtórzyć kiedyś rozgrywkę?-muszę mieć ten rewanż. Ta zniewaga gry wymaga.

-Oczywiście ,że tak-miał już wyjść z pokoju jednak się zatrzymał-I to ja jestem Zero.

Zostałam z ta informacją sama. Wszystko sobie przemyślałam i jednak się przyłączę do Zakonu.I to nawet całkiem szybko.

Psycho One-shot Book {PL}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz