Greenflame

299 11 1
                                    

*Kai
Odkąd Lloyd został uratowany jakoś zamknął się w sobie. Nie jadł z nami żadnego posiłku a jak ktoś chciał z nim pogadać to od razu uciekał do pokoju i zamykał się na klucz. Wszyscy staraliśmy się mu jakoś pomóc jednak nic nam nie wychodziło. Mimo, że wiedziałem jak to się skończy to jeszcze raz chciałem spróbować pogadać z Lloyd'em. Kiedy już miałem pukać do jego pokoju zauważyłem, że drzwi są lekko uchylone.  Otworzyłem je na oścież i zastałem potworny bałagan. Z niepokojem zauważyłem też, że niema nigdzie Lloyd'a. Może to się wydać dla niektórych dziwne ale lubię Lloyd'a bardziej niż jako przyjaciela. Jeszcze postanowiłem sprawdzić jego prywatną łazienkę. Weszłem do pomieszczenia i zastałem Lloyd'a z ostrzem w dłoni. Przestraszony zesztywniałem.
-Lloyd proszę nie rób nic głupiego-blondyn miał dalej wzrok wbity w ostrze. Podeszłem kilka kroków w jego stronę.
-Jestem nic nie wartym...-chciał dokończyć jednak mu nie pozwoliłem
-Jesteś zielonym ninja. Najlepszym ninja na świecie. Tyle razy udało się nam pokonać zło. Pamiętam jak Sensei kazał nam wszystkim Ciebie chronić.-zabrałem blondynowi ostrze i go przytuliłem.
-Czy zielony ninja dałby siebie...-jak dorwe tego gnoja to przysięgam, że będzie trzeba przygotować najmniejszą urnę na świecie.
-Nikt już Ci nie zrobi krzywdy. Sam tego dopilnuje-po jego policzkach poleciały łzy
-Naprawdę?-blondyn z nadzieją spojrzał mi prosto w oczy
-Naprawdę-pomogłem Lloyd'owi wyjść z łazienki i udałem się z nim do Wu, który rozmawiał z Misaco i Garmadonem na temat Lloyd'a. Kiedy dowiedzieli się o wszystkim w oczach wszystkich pojawiły się łzy. Lloyd kiedy indziej się dowie co do niego czuje.
-------------------
Mam nadzieję, że wam się spodobało i mam też nadzieję, że jak moja przyjaciółka to zobaczy to mnie nie zamorduje...

Psycho One-shot Book {PL}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz