//Chrisuuu//
Kiedy wyszedłem z łazienki, wszyscy się na mnie dziwnie patrzyli. Meh, przeżyje. Szybko napisałem do Victora SMS'a "Gdzie jesteś skarbie??". I zacząłem kierować się w stronę wyjścia z lotniska. Victor odpisał w miarę szybko.
Victorek <3: W Japonii deklu
Ty: A dokładniej?
Victorek <3: W Hasetsu a co?
Ty: A tak pytam ^^
Victorek <3: Okeeeej, idę do sklepu, a telefon mi się rozładowywuje, więc pap
Ty: Okej pa seksiaku :)
Victorek <3: ಠ_ಠ
Ty: (͡° ͜ʖ ͡°)
Victorek <3: Nie pytam.
Wyszukuje telefon Vityi. Nie jest tak źle, sprawdzam gdzie w tamtej okolicy jest najbliższy sklep. Hmm... Powinienem zdążyć, wystarczy, że pobiegnę.
//Vityaaa//
Wypięta dupa: (͡° ͜ʖ ͡°)
Ty: Nie pytam.
Mam jedno naprawdę trudne pytanie... CZEMU PRZYJAŹNIĘ SIĘ Z TYM ZBOCZEŃCEM!? Aaa dobra, nieważne, nie było pytania.
Powoli się ubrałem i wyszedłem do sklepu. Na szczęście był blisko. Przechadzałem się spokojnie i po kilku minutach doszedłem do sklepu.
...
...CHRIS!? CO TU SIĘ KURWA DZIEJE!?!? Podchodzę, bo w końcu wypada się przywitać.
- Czeeeeeeść Chris...
- Hej hej skarbie~
Chris, dał ci ktoś kiedyś w mordę? Nie? To ja zaraz będę pierwszy. I może łaskawie przestałbyś ściskać mój pośladek co? Zaraz połamę ci tę łapę.
- Co ty tu robisz?
- Emm... Przyleciałem zrobić challenge.
- Jaki znowu challenge?
- Miałem cię pocałować i zrobić zdjęcie.
Przełknąłem ślinę. Że niby mamy się pocałować!? Co to to to nie. Chodzę z Yuurim. Nie chcę znowu powtarzać tego samego błędu ( czyt. Nie chcę znowu chodzić Z CHRISEM)
- No... Okej.
Cholera, pożałuje tego.
Chris przybliżył się do mnie i zachłannie mnie pocałował. Ludzie, ma ktoś wiadro? Zaraz zwymiotuje. W końcu się ode mnie oderwał i powiedział coś, co mnie totalnie zmroziło.
- Choleeeera zapomniałem zrobić zdjęcie. No to powtórkaaa.
Eeeejejejejej... JA SIĘ NA TO NIE ZGADZAŁEM NIE-E. NIE. NIE ZGADZAM SIĘ.
- Okej, ale włącz aparat. Teraaazzz.
- Okej okej.
Znowu się do mnie zbliżył i złączył nasze wargi. Cholera, serio potrzebuje wiadra. On oczywiście "zapomniał" zrobić zdjęcie, wiec zrobiłem je ja.
- No dobra, chciałeś coś jeszcze?
- Tak. Ja się nazywa twój chłopak?
- Yuuri Katsuki.
Odpowiedziałem bez wachania. Ale... Po co mu ta wiedza?
- Dzięki skarbie. Żegnam.
Po czym odszedł. Tak po prostu. Kiedyś, ja nie żartuje, kiedyś mu zajebe za to "skarbie"
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Zły Chrisu, niedobry (╥_╥)
CZYTASZ
Internetowa Miłość |Yuri!!! on Ice|
FanficDwoje ludzi poznaje się przez internet. Jeden to Japończyk, drugi Rosjanin. Co wyniknie z tej internetowej znajomości?