24

133 25 11
                                    

//Chrisuuu//

Kiedy wyszedłem z łazienki, wszyscy się na mnie dziwnie patrzyli. Meh, przeżyje. Szybko napisałem do Victora SMS'a "Gdzie jesteś skarbie??". I zacząłem kierować się w stronę wyjścia z lotniska. Victor odpisał w miarę szybko.

Victorek <3: W Japonii deklu

Ty: A dokładniej?

Victorek <3: W Hasetsu a co?

Ty: A tak pytam ^^

Victorek <3: Okeeeej, idę do sklepu, a telefon mi się rozładowywuje, więc pap

Ty: Okej pa seksiaku :)

Victorek <3: ಠ_ಠ

Ty: (͡° ͜ʖ ͡°)

Victorek <3: Nie pytam.

Wyszukuje telefon Vityi. Nie  jest tak źle, sprawdzam gdzie w tamtej okolicy jest najbliższy sklep. Hmm... Powinienem zdążyć, wystarczy, że pobiegnę.

//Vityaaa//

Wypięta dupa: (͡° ͜ʖ ͡°)

Ty: Nie pytam.

Mam jedno naprawdę trudne pytanie... CZEMU PRZYJAŹNIĘ SIĘ Z TYM ZBOCZEŃCEM!? Aaa dobra, nieważne, nie było pytania.

Powoli się ubrałem i wyszedłem do sklepu. Na szczęście był blisko. Przechadzałem się spokojnie i po kilku minutach doszedłem do sklepu.
...
...

CHRIS!? CO TU SIĘ KURWA DZIEJE!?!? Podchodzę, bo w końcu wypada się przywitać.

- Czeeeeeeść Chris...

- Hej hej skarbie~

Chris, dał ci ktoś kiedyś w mordę? Nie? To ja zaraz będę pierwszy. I może łaskawie przestałbyś ściskać mój pośladek co? Zaraz połamę ci tę łapę.

- Co ty tu robisz?

- Emm... Przyleciałem zrobić challenge.

- Jaki znowu challenge?

- Miałem cię pocałować i zrobić zdjęcie.

Przełknąłem ślinę. Że niby mamy się pocałować!? Co to to to nie. Chodzę z Yuurim. Nie chcę znowu powtarzać tego samego błędu ( czyt. Nie chcę znowu chodzić Z CHRISEM)

- No... Okej.

Cholera, pożałuje tego.

Chris przybliżył się do mnie i zachłannie mnie pocałował. Ludzie, ma ktoś wiadro? Zaraz zwymiotuje. W końcu się ode mnie oderwał i powiedział coś, co mnie totalnie zmroziło.

- Choleeeera zapomniałem zrobić zdjęcie. No to powtórkaaa.

Eeeejejejejej... JA SIĘ NA TO NIE ZGADZAŁEM NIE-E. NIE. NIE ZGADZAM SIĘ.

- Okej, ale włącz aparat. Teraaazzz.

- Okej okej.

Znowu się do mnie zbliżył i złączył nasze wargi. Cholera, serio potrzebuje wiadra. On oczywiście "zapomniał" zrobić zdjęcie, wiec zrobiłem je ja.

- No dobra, chciałeś coś jeszcze?

- Tak. Ja się nazywa twój chłopak?

- Yuuri Katsuki.

Odpowiedziałem bez wachania. Ale... Po co mu ta wiedza?

- Dzięki skarbie. Żegnam.

Po czym odszedł. Tak po prostu. Kiedyś, ja nie żartuje, kiedyś mu zajebe za to "skarbie"

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Zły Chrisu, niedobry (╥_╥)

Internetowa Miłość |Yuri!!! on Ice| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz