W poprzedniej części...
Objęłam ją ręką i szepnęłam:
- Choćbym była na drugim końcu świata, nie opuszczę cię.
Dziewczyna wkrótce zasnęła w moich ramionach. Ja również zrobiłam to samo.
_________________________________Nie chciałam jej budzić, więc zostawiłam na jej szafce mały podarunek i wyszłam ze szpitala.
Pomyślałam, że dobrym pomysłem jest przejście się spowrotem na piechotę, dlaczego nie?
Zajęło mi to jakieś 40 minut, gdy znalazłam się na swoim osiedlu.Maxine Pov
Leżałam na łóżku szpitalnym i piłam wodę. Gdy zobaczyłam Danielle idącą w moim kierunku zrobiło mi się ciepło na sercu. Czułam, że nie jestem sama.
Miałam do niej żal, że tak późno się o tym wszystkim dowiedziała, ale to nie jej wina. Zarazem nie chciałam też robić jej następnych problemów.
Nie mam prawie nawet siły już o wszystkim myśleć. Zaczynam powoli widzieć i słyszeć nietypowe rzeczy.Chciałam coś ze sobą zrobić, chciałam mieć szczupłą sylwetkę. Gdy zauważyłam, że samo zdrowe jedzenie prawie wcale mi nie pomaga, zaczęłam robić głodówki... W taki sposób wpadłam w anoreksję.
Danielle Pov
Otworzyłam drzwi i położyłam torebkę na szafce. Opowiedziałam rodzicom o stanie zdrowia Maxine.
- O mój Jezu, jak do tego doszło? - spytała mama.
- Tego nie wiem. Jeszcze.
- Niech Bóg trzyma ją w opiece...
- O ile to ma pomóc... - westchnęłam.
Nie jestem osobą wierzącą, w porównaniu do rodziców.
Po prostu nie umiem...- Jutro jest poniedziałek. - stwierdził tata.
- A więc...?
- A więc, idziesz jutro do szkoły. I żadnego "ale"! Nauczyciele się o ciebie dopytują.
- No dobrze, już dobrze...
Ech... Obym nie trafiła na żaden sprawdzian... Gdyby rodziców nie było, raczej nie poszłabym do szkoły.
Spakowałam do plecaka piórnik, podręczniki i zeszyty. Jutro rano zrobię kanapki i kupię w sklepie wodę.
Znudzona wzięłam książkę i zaczęłam ją czytać.
- Co robisz? - zapytała mama.
- Czytam Hobbita.
- Wiesz... Już za parę miesięcy będzie twoja 18-stka i planujemy z ojcem dla ciebie prezent w postaci... nowego mieszkania.
Ma 3 pokoje, w sam raz gdybyś poszła na studia.- Wow, ja... nie wiem co powiedzieć.. Dziękuję bardzo. - przytuliłam ją.
Jako, że mama pracuje jako bizneswoman, a tata jest chirurgiem, są znani z drogich wydatków. Takie 3 osobowe mieszkanie to dla nich praktycznie nic.
- Dalsze prezenty od nas to niespodzianka. - powiedziała. - No dobrze, już ci nie przeszkadzam. Połóż się spać, jutro masz lekcje na 7:45.
- Dobrze, dobranoc. - odparłam.
Założyłam na siebie piżamę i pościeliłam swoje łóżko.
Ustawiłam budzik 6:15 i położyłam się spać.Po chwili przyszedł mi SMS.
******************************
Od: Allan
Hej Dan, idziesz jutro do szkoły?Ja:
Na to wygląda ;// Chlip, chlip 😭Od: Allan
W takim razie, idziemy razem do szkoły? O 7:20 pod twoim blokiem. 😏Ja:
Chyba się skuszę xD Zadzwoń domofonem, ok?Od: Allan
O to nie musisz się martwić 😂
BajuuuJa:
xoxo******************************
Odłożyłam telefon i śniłam o swoich idolach.
CZYTASZ
Życie jest dziwne... [Zakończone]
AdventureHistoria 17 - letniej Danielle Collins, która po zaginięciu rodziców musi samotnie bez nich żyć. Codziennie stawia czoło przygodom, w którym towarzyszy jej przyjaciółka Maxine. Po jakimś czasie postanawia odnaleźć zaginionych rodziców. Jak dalej pot...