Ten dzień był chyba najgorszym z całego mojego życia.
Jako, że mieszkam sama w domu nic ciekawego się nie dzieje.
Jest całkowita cisza. Dosłownie. Niestety przez tą ciszę zaspałam, i spóźniłam się do szkoły.
Miałam być na 8:00, a obudziłam się o 8:57. Nice.
Gdyby tego nie brakowało w szkole nie było mojej najlepszej przyjaciółki Maxine i musiałam jakoś sama siedzieć na przerwach.
Na dodatek nauczyciele ciągle się na mnie patrzyli jak na jakiegoś człowieka z innej planety. Rozumiem, nie na co dzień spotyka się dziewczynę z piercingiem i fioletowymi włosami, ale ludzie!
Słyszałam szepty nauczycieli typu "Spójrzcie na tą dziewuchę!
Jak ona wygląda?!
Te kolczyki, a co już mówić o fryzurze!! Pewnie to patologia..."
Udawałam, że tego nie słyszę i poszłam w stronę klasy.
Po chwili zadzwonił dzwonek i wszyscy uczniowie ruszyli w stronę sali.
- W porządku dzieci, wyjmijcie podręczniki i zeszyty, przygotujcie się do odpytywania na ocenę - powiedziała nasza wychowawczyni od polskiego, pani Foster.- Kurczę, kompletnie zapomniałam! - pomyślałam.
Już po mnie!- No dobrze, mamy dziś 13.02, luty to drugi miesiąc w roku... 13+2=... 15! Danielle, zapraszam cię pod tablicę.
Zamarłam.
Czułam jak trzęsą mi się ręce i nogi.
Niestety nie wytrwałam na polu bitwy.
Na dobry początek dostałam pałę i uwagę do dziennika za to, że nie uważam na lekcjach.
No w sumie trzeba było się nie spóźniać na polaka i nie wagarować...
Po polskim została historia, chemia, matematyka i w-f.
Lekcje ciągnęły się w nieskończoność... Padałam z nóg. Przy okazji musiałam iść poprawić sprawdziany z przyrody i matmy, bo byłam zagrożona.
Do domu wróciłam ok. 18:00, musiałam iść jeszcze do pobliskiego marketu.
Na kolację zrobiłam sobie sałatkę. Po zjedzeniu jej szybko pobiegłam po telefon i zadzwoniłam do Max.- Hey, Maxine! Co słychać?
- Cześć, wszystko OK, tylko trochę nudno. A u ciebie?
- Jakoś leci. Ten dzień w szkole nie należał do najlepszych.
Może się spotkamy?- Dzisiaj nie mogę, przyjechali do mnie kuzyni z Ameryki, dlatego też nie było mnie w szkole. Bardzo bym chciała, ale spotykamy się na codzień, a ja z nimi co rok.
Mam nadzieję, że mnie rozumiesz.- Oczywiście, może jutro po lekcjach będziesz mogła do mnie wpaść?
- Zobaczymy, co powiedzą rodzice.
Ok, kończę, kolacja czeka. Do zobaczenia!- Pa.
CZYTASZ
Życie jest dziwne... [Zakończone]
AventuraHistoria 17 - letniej Danielle Collins, która po zaginięciu rodziców musi samotnie bez nich żyć. Codziennie stawia czoło przygodom, w którym towarzyszy jej przyjaciółka Maxine. Po jakimś czasie postanawia odnaleźć zaginionych rodziców. Jak dalej pot...