W poprzedniej części:
Był już wieczór, a niebo ciemne.
Postanowiłam znaleźć trochę drewna i rozpalić ognisko.
_________________________________Wkrótce usłyszałam głos Kate.
- Danielle, tu jesteś! - powiedziała szczęśliwa. - Mogę się dołączyć?
- Tak. - odparłam krótko.
Usiadła obok mnie i zaczęła ogrzewać zmarznięte dłonie. Moje też nie były ciepłe, więc poszłam w jej ślady.
- A ty jak się tu znalazłaś? - zapytała.
- Jakiś stary pryk mnie tu przywiózł. - zażartowałam.
- A ciebie kto tutaj przywiózł?
- Nathan, jak mogłam mu w ogóle zaufać?! Przecież prawie wcale go nie znałam.
- Czasami człowiek popełnia błędy, aby się na nich uczyć. - zachichotałam cicho.
- Ale ja nie wpakowałam się do samochodu starego pedofila!
- Ej! - warknęłam. - Takie życie.
Resztę wieczora spędziłyśmy na rozmowę o różnych tematach.
Zmęczone ciężkim dniem obydwie zasnęłyśmy na posłaniach z liści.
Następnego dnia obudziłam się wypoczęta. Gdy rozejrzałam się Kate nie było. Trochę się przestraszyłam, ale na szczęście stała przy źródełku i nalewała wody do bidonu. Ruszyłam powoli w jej kierunku, w celu obmycia spoconej twarzy.
Ona w tym czasie przygotowała dla nas posiłek.
Gdy wróciłam do naszego "obozu" wszystko było już zrobione.- Dzięki. - powiedziałam zjadając "śniadanie".
Po zjedzeniu posiłku spakowałyśmy nasze rzeczy i poszłyśmy w nieznanym nam kierunku.
- Gdzie idziemy? - spytałam.
- O tym to już ja zadecyduję. - usłyszałyśmy za sobą mrożący krew w żyłach głos.
Osłupiałam. Byłam praktycznie pewna, że to już nasz koniec.
- Czego chcesz? - zapytałam. - Pieniędzy?
- Was.
- Jeszcze czego. - zakpiłam.
- Dziewczynko, lepiej uważaj na słowa i zacznij zachowywać się jak twoja koleżanka. - mówiąc to wskazał na Kate.
Mężczyzna złapał mnie mocno za rękę i nie chciał puścić.
- Puszczaj ty stary dziadzie! - próbowałam uciec.
- Za nazywanie mnie starym dziadem czeka cię kara. - odparł niewzruszony. - A ty, chodź na przód i ani mi się waż uciekać.
Szliśmy może z godzinę. Mężczyzna zaprowadził nas do starego, obskurnego budynku. Wepchnął nas do jednego z pomieszczeń.
Zamknął nas na klucz i sobie poszedł. W tym momencie Kate zaczęła płakać. Zrobiło mi się naprawdę przykro, próbowałam ją jakoś pocieszyć.
CZYTASZ
Życie jest dziwne... [Zakończone]
AventuraHistoria 17 - letniej Danielle Collins, która po zaginięciu rodziców musi samotnie bez nich żyć. Codziennie stawia czoło przygodom, w którym towarzyszy jej przyjaciółka Maxine. Po jakimś czasie postanawia odnaleźć zaginionych rodziców. Jak dalej pot...