5.2 FREDAG

743 88 2
                                    


Siedziałam na ławce, na dziedzińcu Nissen, próbując ignorować uczucie, które budowało mi się za każdym razem, jak tylko spojrzałam w stronę Magnusa. Stał z nią. Blondynką o długich włosach, która sięgała mu do ramion. Obejmował ją w pasie i śmiał się z czegoś, co powiedział Mahdi. Isak dyskutował o czymś z Jonasem, przy którego boku uwieszona była Emma. Zmarszczyłam nos, bo nie sądziłam, że ta dwójka po tym wszystkim do siebie wróci. Mój wzrok znowu powędrował na Magnusa i widziałam, jak ręką głaszcze jej plecy. Jeszcze niedawno robił tak mnie. Uwielbiałam to. To było więcej niż gest, czy jakaś gra wstępna. To dawało mi poczucie bezpieczeństwa i pewnego rodzaju spokój. Brakowało mi tego. Brakowało mi Magnusa, ale starałam się odrzucać te myśli jak najdalej od siebie. Nie chciałam ponownie budować obsesyjnie swojego życia wokół chłopaka, który był dla mnie nieosiągalny. Sytuacja z Williamem dała mi nauczkę.

- Wiesz, że nie jesteś dyskretna? - Usłyszałam głos Sany, która właśnie usiadła obok mnie. - Wpatrujesz się w niego z miną zbitego psa. - Westchnęła. - Dlaczego nam nic nie powiedziałaś? - Spojrzała na mnie uważnie.

- Mamy wszystkie za dużo na głowie – parsknęłam, modląc się, by Sana musiała pójść na lekcje czy coś.

- Vilde – pokręciła głową. - Co się dzieje?

- O co ci chodzi? - Pokręciłam głową, nawet na nią nie patrząc. Nie potrafiłabym, po tym, co zrobiłam z jej bratem.

Dziewczyna westchnęła i przez chwilę nic nie mówiła. Nie ukrywałam, że było to dla mnie przyjemne, jednak kilka sekund później Sana się odezwała.

- Między tobą i Noorą zawsze było jakieś napięcie – parsknęła. - Głównie przez Williama, ale byłam święcie przekonana, że ten etap już wszyscy mamy za sobą. Więc dlaczego znowu coś nie gra między tobą a Noorą? - Spojrzała na mnie.

Miałam dwa wyjścia. Jednym było udawanie, że kompletnie o niczym nie wiem. Że zwalę wszystko na to, że Noora jest zazdrosna o Williama, zestresowana sytuacją z Evą i dostałam rykoszetem. Drugą opcją, było przyznanie się. Chociaż wiedziałam, że Sana na pewno nie pochwali mojego zachowania, musiałam powiedzieć jej prawdę.

- William do mnie napisał – zaczęłam, zakładając za ucho kosmyk włosów.

- Co takiego?

- Że jest problem – spojrzałam na nią. - Że rozmawiał z Chrisem i Chris w ogóle nie zrozumiał tego, co William mu powiedział. Wręcz wszystko odebrał odwrotnie, niż powinien. Napisał mi, że Chris się upił i z kimś przespał – westchnęłam. - Zapytałam go, dlaczego pisze do mnie, a nie do Noory, mogę nawet pokazać ci tę rozmowę – szybko na nią spojrzałam, wyciągając telefon.

- Nie musisz – pokręciła głową. - Co się stało dalej?

- Nic – wzruszyłam ramionami. - Skończyłam z im rozmowę, ale nie dawało mi to spokoju, więc napisałam do Chrisa. Trochę go zjechałam za to, co zrobił Evie i wyszło na to, że William mu nic nie powiedział o liście i wszystkim – pokręciłam głową. - Znowu to zrobiłam, powiedziałam za dużo – westchnęłam. - Potem napisała do mnie Noora z pytaniem, skąd wiem o Chrisie. I wtedy popełniłam błąd – zaczęłam bawić się palcami. - Wiedziałam, jaka Noora jest przewrażliwiona na punkcie moim i Williama. I gdybym napisała jej, że to on mi to napisał, to na pewno by się wściekła. Znowu zaczęłaby się doszukiwać w Williamie zła, a we mnie by widziała dawną Vilde, a tego nie chciałam. Bo nie wiem czemu, Noora wciąż nie toleruje mnie i Williama.

- O czym ty mówisz?

- Gdy ty rozmawiasz z Williamem, Noora ma to gdzieś. Gdy Chris z nim sobie żartuje, Noora śmieje się razem z nimi. Gdy William rozmawiał z Evą, Noora cieszyła się, że William ma takie dobre relacje z jej przyjaciółkami. A wystarczy tylko to, by William na mnie spojrzał i Noora już wygląda, jakby miała pretensje. Dlatego nie chciałam znowu znosić jej fochów i nie chciałam, by znowu obraziła się na mnie czy Williama, dlatego jej napisałam, że o Chrisie dowiedziałam się od Heleny z trzeciej klasy – westchnęłam. - Sęk w tym, że Noora znała już wtedy prawdę – pokręciłam głową. - I zaczęły się pytania, dlaczego kłamię, dlaczego piszę z Williamem, za jej plecami i w ogóle.

VILDE | SKAM SEZON 5|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz