Prolog

552 54 7
                                    

Kiedy w dwa tysiące dziesiątym roku, jechałem do Manchesteru żeby spełnić swoje marzenia. Nie spodziewałbym się nawet, że po części była to najgorsza decyzja w moim życiu. Byłem tylko głupim szesnastolatkiem, który chciał śpiewać. Wtedy myślałem, że ten świat jest lepszy, każdy się lubi i nie ma ograniczeń.

Myliłem, tak bardzo się myliłem. Gdybym tylko mógł cofnąć czas, wybiłbym ze swojej głowy ten pomysł, żeby udać się na casting do ''X Factor''. Albo chociaż namówiłbym, żeby dali mi dwa razy nie i po problemie. Może teraz właśnie kończyłby studia, miał chłopaka, z którym planowałbym wspólne mieszkanie i czarnego kotka, który mruczałby przy moich nogach. Jednak cóż.

Skończyłem siedząc w hotelowym pokoju, obok mnie stała otwarta butelka z Whisky, a sterta chusteczek walała się po ciemnych panelach. Byłem Harry'm Styles'em, idolem nastolatek, niby ikoną mody, dla fanek początkującym modelem i aktorem, który zagrał jedynie w filmie wojennym. Niektórzy brali przykład z mojej osoby, cieszyli się kiedy wychodziłem na ulice ubrany w innym stylu.

Nie wiedziałem również, że wtedy kiedy, to głupi szesnastoletni ja pójdzie na ten pieprzony casting. Pozna jego. Osiemnastolatka z pięknymi, niebieskimi oczami. Zauroczyłem się w nim, wyglądał tak słodko i wtedy był jeszcze lekko wyższy ode mnie.

Nie wiedziałem, że teraz on będzie powodem moich łez.

Modest i Simon Cowell, za wszelką cenę chcieli nas rozdzielić. No cóż udało im się.

Mam prawie dwadzieścia cztery lata, pojechałem w pierwszą część trasy koncertowej, wydałem solowy album i zagrałem w filmie. Ostatnio się nawet zakochałem.

Można powiedzieć, że jestem naprawdę szczęśliwy.

Jestem Harry Styles i jeśli to czytasz, pewnie porzucisz za niedługo. Tutaj nie znajdziecie słodkich rzeczy, tylko brutalną rzeczywistość. Dużo łez, bólu i krzyku.

Opowiem wam o ostatnich paru latach mojego życia, pokaże historię jakie kryją się za każdą z piosenek, które napisałem.

Ukarze tą mroczniejszą stronę mojego związku z Louis'em Tomlinson'em. Bo przecież nie zawsze są róże i słodkie cukierki.

Życie nie zawsze nas wielbi, czasem bardzo mocno daje w kość.

A ja odczuwałem, to bardzo często.

Taki mały przedsmak tego co za niedługo będzie ^^ 

Rozdziały będą mieć raczej coś koło 1K słów. 

Akcja całej książki dzieje się od 2013 roku

Prawdopodobnie będzie również mała przerwa, między pierwszą, a drugą częścią bo chciałabym poczekać na album Lou ;)

Mam nadzieje, że się wam podoba 

Do zobaczenia xx

Songs #Larry Stylinson#Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz