Olivia

164 19 6
                                    

Dzisiaj był znowu nasz dzień. Taki, tak jak kiedyś. Leżeliśmy na naszej kanapie wtuleni w siebie, kominek dawał trochę ciepła, a muzyka The Rolling Stones cicho grała w tle. Na szklanym stoliku stała Twoja kawa i moje kakało z piankami. Było teraz tak domowo, a ja czułem że żyje, że wszystkie nasze problemy znikają tak nagle.

Remember the day we were giving uo

When you told me I didin't give you enough

And all your friends were saying I'd be leaving ya

She's lying in bed with my t-shirt on

Just thinking how I went about it worng

This isin't the stain of red wine

I'm bleeding love

- Jest tak po staremu co nie?

Spojrzałem na Ciebie i Twój szeroki uśmiech, tak zdecydowanie było ''po staremu''. Dlatego z cichym pomrukiem bardziej wtuliłem się w Twoje ciało. Chcąc jakby sprawdzić, czy mnie przypadkiem nie odrzucisz. Ale nie zrobiłeś tego, jedynie zacząłeś głaskać mnie po plecach, a ja nie mogłem być bardziej szczęśliwszy.

- Pamiętasz, że przez pewien czas się podaliśmy...

- Namieszali między nami, Twoi przyjaciele trochę też moi.

Zaśmiałeś się, a ja tak bardzo tęskniłem za tym. Och, krótsza byłaby lista rzeczy, za którymi nie tęskniłem.

- A teraz leżysz w mojej koszulce, chociaż jest za mała, tak jak kiedyś.

Z rumieńcem spojrzałem na moją, Twoją koszulkę. Niby nic, jednak biała bawełna tak bardzo kojarzyła mi się z Tobą, zresztą odkąd wszystko wróciło na dobry tor, ja bardzo chciałem cały czas czuć Twoją obecność. A zapach, który miałeś na ubraniach bardzo mi pomagał.

- Nie wiem jak do tego doszło, przepraszam Harry.

Jednak ja jakby nie słysząc Twoich słów, powiedziałem ze śmiechem, czym zwróciłem Twoją uwagę.

- Wylałeś wino na tą koszulkę.

Dopiero teraz twoje tęczówki zobaczyły plamę na piersi, której wcześniej nie widziałeś, ale owszem widziałeś, jednak stwierdziłeś, że pralka to za trudny wynalazek tego wieku, więc wrzuciłeś ją do szafy i leżałaby tam pewnie długi czas, gdyby nie ja. Jednak po powiedzeniu tych słów przeze mnie, Ty złapałeś się dramatycznie za serce i powiedziałeś.

- Ja krwawiłem z miłości mój drogi!

- Pff, wiem Lou.

Please believe me, don't you see

The things you mean to me?

- Ale wybaczysz mi Hazz?

- Jak mnie złapiesz!

W ciągu dwóch sekund wyplątałem się z koca i zacząłem w samych skarpetkach biegać po całym domu. Możliwe, że lekko ślizgałem się na kafelkach, którymi wyłożone były niektóre pomieszczenia w naszym domu, ale mimo tego śmiałem się i odgarniałem trochę dłuższe włosy z twarzy. Czułem się jak małe dziecko, ale ty nie byłeś tym rodzicem, który pozwolił swojemu dziecku uciekać. Nie dawałeś za wygraną i na tych swoich krótkich nóżkach goniłeś za mną.

Dopadłeś mnie w nieszczęsnej kuchni, kiedy to ja wywaliłem się. Siedziałem zdyszany na podłodze, a ty z szerokim uśmiechem objąłeś mnie od tyłu i powiedziałeś.

- Zobacz jak się staram, zobacz ile dla mnie znaczysz, że biegam za Tobą, chociaż moja kondycja jest do dupy.

Oh I love you, I love you

I love, I love, I love Olivia

- Wybaczam Ci.

A potem nasze usta spotkały się w pocałunku, lekko zdyszanym i trochę krótkim, ale dla mnie i tak jak każdy nasz wspólny, był wyjątkowy.

I live for you, I long for you, Olivia

I've been idolizing the light in your eyes, Olivia

I live for you, I long for you, Olivia

Don't let me go

Don't let me go

Następnego dnia jednak nie było już tak kolorowo. Chciałem być już Twoim na zawsze, ale Ty znowu uciekłeś. Rano obudziłem się sam, a uczucie tęsknoty zalało moje serce. Myślałem, że wszystko będzie dobrze. Niestety myliłem się, chciałem nie pozwolić Ci odejść, ale ty sam odszedłeś nie informując mnie o tym.

Say what you're feeling and say it now

Cause I got the feeling you're walking out

And time is irrelevant when I've not seeing ya

The consequences of falling out

And something I'm having nightmares about

These are reasons I'm cryingout to be with ya

Wróciłeś prawie, że w nocy. Najebany i pewnie naćpany. Ale co ja mogłem zrobić? Mogłem jedynie patrzeć jak próbujesz stać prosto i mówić poprawnie, jednak ani jedno ani drugie nie wychodziło Ci. Ciekawe jaki tym razem był powód, ale może nie chciałem wiedzieć, bo co jeśli powodem Twojego aktualnego stanu, byłem ja?

- Harrrrry!

- Zostaw mnie!

Spakowałem się i zrobiłem, to co robiłem prawie zawsze. Wyjechałem. Tym razem padło na Nowy Jork.

*

Miałem wrażenie, że dałeś sobie spokój, bo od tygodnia nie dawałeś żadnego znaku życia. Śniłeś mi się po nocach, miewałem koszmary przez które potem płakałem w poduszkę, tylko co ja mogłem na to poradzić? Kompletnie nic.

When you go and I'm alone

You live in my imagination

The summertime and butterflies

All belong to your creation

I love you, it's all I do

I love you

Zacząłem sobie Ciebie wyobrażać, tak jak robiłem to kiedyś. Siedziałem na balkonie, a letni wiatr targał moimi włosami, jakiś ptak śpiewał, a biały motylek usiadł na balustradzie. Czułem się samotny, zresztą zawsze kiedy Ciebie nie było przy mnie tak się czułem, to było już dla mnie normalnością. Jedyne co mogłem teraz zrobić, to Cię kochać. Tak jak robiłem to zawsze i robić będę.

Bo ty też jesteś na zawsze w moim sercu Louis.

Cześć !

Mam nadzieje, że jakoś mi to wyszło, bo czytałam tekst chyba z pięć razy i miałam takie ''jak ja z tego rozdział napisze'' XD

Ogólnie druga część będzie trochę długa, ta książka będzie bardzo długa ;p

Miłego Dnia czy też nocy i do zobaczenia xx

Songs #Larry Stylinson#Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz