☹☹☹
☹☹☹
-Więc gdzie zrobiłeś kolczyk? No gdzie? – Yeri zasypała Wonho pytaniami, jak tylko przekroczył próg jej domu. Nie zdążył nawet nic powiedzieć. Dziewczyna była po prostu w gorącej wodzie kąpana. Jednak udało jej się poczekać, aż chłopak zdejmie buty. Weszli głębiej do domu.
-Zrobiłeś sobie kolczyk? – zapytała Jisoo, gdy tylko dwójka pojawiła się w salonie. Była trochę zaskoczona, że żaden z nastolatków nie powiedział jej o tym. Przeważnie dzielili się z nią swoimi planami i zamiarami.
-Tak! – krzyknęła podekscytowana młodsza.
-Gdzie? Nigdzie go nie widzę – powiedziała przyglądając się twarzy młodszego. Może włosy przysłaniają przekute dziurki? Nie, przecież już dawno zdążył je przekuć. Chyba, że zrobił kolejną dziurkę? A może smiley i go nie zauważa?
-Bo jest pod ubraniem – powiedział cicho jak gdyby nie chciał, aby ktokolwiek go usłyszał. Tak jakby trochę wstydził się tego, co zrobił. Dalej nie był pewny czy podjął dobrą decyzję dając przekuć się bratu Chae. Wciąż czuł się dziwnie mając kawałek metalu pod skórą, choć było to zabawnie przyjemne.
-Słucham? Gdzie zrobiłeś kolczyk? – starsza widocznie też trochę się podekscytowała tym faktem. Usiadł na kanapie obok starszej. Znów zachowywała się jak jego mama. Musiała wszystko wiedzieć, musiał się jej wyspowiadać. Uśmiechnął się pod nosem na porównanie, którego użył w swojej głowie.
-W prawym sutku – podwinął bluzę u góry. Nie był tak skrępowany przy siostrach, znał je zbyt długo. Obie przyglądały się srebrnemu kawałkowi metalu w jego skórze.
-Ale super! – krzyknęły obie naraz.
–Naprawdę fajnie to wygląda. Tylko szkoda, że nikt go nie zobaczy – podsumowała starsza.
-Naprawdę? – zapytał niepewny. Chyba właśnie tego potrzebował, aby ktoś pochwalił jego decyzję i dodał mu otuchy, że to jednak wygląda dobrze. Każdy lubi czasem usłyszeć garstkę komplementów.
-Tak. Zmieniam zdanie, już nie jesteś taki niewinny – zażartowała Jisoo.
Kłamała. Hoseok dalej w jej oczach był najbardziej niewinną osobą na świecie. Nigdy nie widziała chłopaka, który rumieniłby się tak często, miał tak słodkie pulchne policzki. Ktoś musiał w końcu zatroszczyć się o taką słodką osobę.
Hoseok uśmiechnął się pod nosem opuszczając bluzę w dół, jednak bawiąc się kolczykiem przez materiał.
-Powinienem pójść do domu po nowe ciuchy – powiedział, a jego usta od razu wykrzywiły się w smutną podkówkę. – Nie chce tam iść.
CZYTASZ
This Kid [shs x chw]
FanfictionShin Hoseok x Chae Hyungwon "Hyungwon w jego oczach z sekundy na sekundy był coraz bardziej atrakcyjny. Poczuł delikatne ukucie w brzuchu, jakby motylki. Nie musiał ukrywać się z tym, że brunet może mu się podobać, już dawno przyznał przed sobą, że...