Przez Wasze cudowne komentarze musiałam już naskrobać kolejną część :) Mam nadzieję, że się ucieszycie :P
PS @Felicja_Anastasia no niech Ci będzie ten całus... ;)
"Miłość upiększa każde romantyczne przeżycie i usprawiedliwia każde szaleństwo."
George Bernard Shaw
Otworzyłem oczy, wiedząc już, że koło mnie nie ma mężczyzny. Dłonią faktycznie wyczułem zimne, puste miejsce. Z westchnieniem poderwałem się do siadu, by zobaczyć poskładane koło siebie ciuchy. Seto widocznie musiał bardzo wcześnie wstać i je pozbierać.
Chciałem jak najszybciej ubrać się, ale nakładając spodnie natychmiast zamarłem. Opuszkami palców musnąłem czarne siniaki, które miały kształt dłoni księcia. Serce zabiło niespokojnie, przyprawiając niemal o ból. Nigdy czegoś takiego nie czułem. Takiej fascynacji, takiej potrzeby, żeby ktokolwiek mnie oznakował. Może to było chore i niewłaściwie, ale pragnąłem, aby ten ślad na zawsze pozostał na moim ciele.
— To był twój pierwszy raz, Arisie. — Mocny, władczy baryton rozbrzmiał w namiocie i natychmiastowo podniosłem oczy na stojącego w nonszalanckiej pozie Seto. Tym razem nie miał na sobie zbroi, a zwykłe, luźne odzienie. Mimo tego i tak wydawał się być potężnym, niezwyciężonym wojownikiem. Zresztą siła, która z niego ulatywała, była niezwykle namacalna.
To nie było pytanie, ale i tak skinąłem głową na potwierdzenie.
Niemalże uśmiechnął się.
Nie byłem zaskoczony, gdy wykonał kilka kroków i znalazł się tuż przede mną. Ja nadal siedziałem bez spodni, a on przystanął, spoglądając na mnie z góry. Potem ręką ujął moje lico i skierował ku sobie. Jego oczy nadal paliły moją duszę.
— Nikt wcześniej cię nie posiadł... — szepnął, jakby do siebie, przy okazji muskając kciukiem mojej szczęki. Zmrużyłem oczy, oddech samoistnie mi przyspieszył.
— Nie, tylko ty — odparłem odruchowo i stanowczo. Byłem pewien, że wychwycił tę chrypkę, której nabyłem się przez zdarte gardło. Przez to, co ze mną robił wczoraj.
I wiedziałem, że mu się to podobało.
— Zmieniłeś się od czasu, kiedy cię pierwszy raz zobaczyłem — osądził, nie spuszczając ze mnie swoich czarnych, głębokich tęczówek.
— Wtedy zapewne nie dałbym ci się pieprzyć — zakpiłem, unosząc buntowniczo brew, po czym dodałem — Dowódco.
— A ja nie chciałbym cię pieprzyć — orzekł rozbawiony. — Nie pociągają mnie dzieci, a mężczyźni.
— Więc jestem mężczyzną? — zapytałem, mimowolnie grając w tę grę słów.
— Jesteś rozpieszczonym gówniarzem — odszepnął i nachylił się, by musnąć językiem moje spierzchnięte wargi. Nie zainicjował jednak pocałunku, a się odsunął.
— W takim razie gówniarzy posuwać możesz?
Roześmiał się, wyraźnie rozbawiony. Potem wbił się głęboko w moje usta, tak, że niemal zabrakło mi tchu.
— Mogę posuwać ciebie — wychrypiał wprost do mojego ucha. — I będę to robił.
Byłem pod wrażeniem jego władczości, ale duma nie pozwoliła mi całkowicie się temu poddać. Dodatkowo chciałem się z nim jeszcze trochę podrażnić, nie byłem przecież zabawką Seto. Chociaż ta myśl okazała się, ku własnemu zdumieniu, dziwnie intrygująca...
— A skąd wiesz, że ja tego chcę? Poza tym jesteś księciem, w dodatku mężczy... — Nie zdążyłem dokończyć, bowiem książę bezczelnie uciszył mnie kolejnym, intensywnym pocałunkiem.
CZYTASZ
Kochankowie wojny/boyxboy ✔
RomansGdy królestwo Ousaerre zostaje zaatakowane przez wroga ze wschodu, król Murir nie ma innego wyjścia, niż powołać do walki wszystkich mężczyzn powyżej dwudziestego roku życia. Nawet poważnie chorego ojca Arisa. Chłopak nie może pogodzić się z myślą...