Ink P.O.V
Ledwo ja wyzdrowiałem, i już musiało się coś stać Errorowi, chyba nigdy nie uda mi się z nim porozmawiać. Albo ja śpię,albo on śpi, albo ja mdleje albo on. Czy to wogóle ma sens? Tak jak to stwierdził Gaster: " wy się wzajemnie pechem zarażacie, czy jak to działa?" Error aktualnie przebywa u swojego brata, który stwierdził że to on się nim zajmni, oczywiście razem z Geno, niewiem czy to był dobry pomysł, wiem że to jego bracia, ale z Errorem, to dokońca nic nie wiadomo. Powinienem sprawdzić co u innych, a szczególnie o tych "innych" którzy nie mogą wyjść z swojego AU. Rozumiem że mogą czuć się odrzuceni czy nawet "samotni", ale niechciałbym się dowiedzieć co by się stało, gdyby Horror albo Lust trafiliby do Underswap... Mimo wszystko czasami ich odwiedzam, ale chyba nie lubią mojej obecności, może jestem... Zbyt miły? Za bardzo wtrącam się w czyjeś życie? Nieee, napewno nie o to chodzi, po prostu chcą być sami. Otworzyłem portal do Horrortale. Ciemną, zasnieżona droga, była przedemną. W budce go nie było, więc poszłem w kierunku jego domu. Zapukałem kilka razy... Cisza, powoli otworzyłem drzwi, w salonie nikogo nie było, tak jak w kuchni i pokoju Papyrusa, w jego pokoju też go nie było. Coś było nie tak, wyraźnie to czułem. Wybiegłem z domu, prosto na drogę,biegłem przed siebie. I w końcu usłyszałem hałasy. Wyszłem zza zakrętu i ujrzałem Horrora walczącego z człowiekiem. Przy prawej nodze Horrora leżała czerwona peleryna, już wiem co miało miejsce - człowiek tutaj wybrał Genocide. Chciałem pomóc ale wtedy nasze kody by się pomieszały i... Jego świat by się rozpadł. Horror spojrzał na mnie kontem oka.
-I CO SIĘ GŁUPIO PATRZYSZ?!
-Horror ja... Współczuję
-TY WSPÓŁCZUJESZ!? TY... NIE WIESZ JAK TO JEST!!*Horror zaatakował kośćmi, człowiek uniknął atatku*
-Horror ja...
-CO TY!? PAN WIECZNIE SZCZĘŚLIWY Z PĘDZLEM W DUPIE! I CO?MYŚLISZ ZE JAK NAS POZAMYKASZ W NASZYCH UNIWERSUM TO CO?NIGDY NIE WYJDZIEMY?!PHI DOBRE, WYJDZIEMY A WTEDY TY BĘDZIESZ MIAŁ DUŻO ROBOTY!CZEMU NIE MOŻESZ TYM PĘDZELKIEM ODDAĆ NAM BRACI!?
-Nie mogę ingerować w wasz los...
-NIE MOZESZ CZY SIĘ BOISZ?!TYLE RAZY MOGŁEŚ IM POMÓC...CO Z CIEBIE ZA OBROŃCA?!JESTEŚ ZWYKŁYM TCHÓRZEM!
-Może i się boję, może nie chcę a może po prostu nie chce zjebać wam świata jeszcze bardziej?!*Horror nie przestaje atakować HP dzieciaka spada z każdą sekundą*
-SŁUCHAJ NO KOLEŚ!NIE PRÓBUJ BYĆ "MIŁYM"NIE PRÓBUJ NAM POMAGAĆ!ODWAL SIĘ I DAJ NAM ŻYĆ BĄDŹ UMRZEĆ JEŚLI JEST TO NAM PISANE!
-Tego chcesz?
-TAK
-Więc dobrzeOtworzyłem portal do Voidu. Więc już wiem kogo uważają za wroga.
-MogĘ wIEdziEć GDziE sIĘ Pan SZlajał pRZeZ tE 2 GodZ? HEh
-Wszędzie i nigdzie... CZEKAJ...ERROR! LEKARZ POWIEDZIAŁ ŻE MASZ LEŻEĆ W ŁÓŻKU PRZEZ 4 DNI I SIĘ NIE RUSZAĆ!!!!
-Oh NO WeŹ INkYyy. NIe BęDĘ SiEDZiaŁ na DuPIe PRzEz 4 DniError zbliżał się do mnie niebezpieczne szybko
~...~...~...~...~...~...~...~...~...~...~...
Hello~
To jaaaa~
Cieszycie się~
Nieno dobra jaja sobie robię. Lust mi się włączył hehe
Dobra Narazie~
Kolejny rozdział jutro~
NapewnoNiktNormalny~