wielka zmiana

754 34 1
                                    


pov Amarin

Obudziłam się , słońce świeciło po prostu kwintesencja lata. Wstałam i ruszyłam do kuchni , rodzice wyjechali więc zostałam sama z trójką huncwotów. Zrobiłam coś na śniadanie po czym ruszyłam do ich pokoju. To co tam zobaczyłam przechodziło wszelkie pojęcie, wyglądało na to, że ich zabawa trwała jeszcze długo po namowach mamy.

- Wstawać!- krzyknęłam

Nic , zero reakcji.  No po prostu świetnie teraz jeszcze muszę bawić się w nianię. Spróbowałam inaczej, podeszłam do Syriusza i pocałowałam go w policzek. mruknął coś niezrozumiałego i odwrócił się  na drugi bok. Przemieniłam się i swoimi skrzydłami przywołałam wiatr , zero efektu...no może poza oczyszczeniem tego pokoju z nie miłych zapachów i papierków po cukierkach. Budziłam ich bez skutecznie przez  pół godziny, teraz jestem naprawdę wściekła

- nie zostawiacie mi wyboru- zaczęłam groźnie- albo wstaniecie albo będzie źle. Macie ostatnią szansę-

Odczekałam chwilę, nic. Poszłam więc do łazienki po trzy wiadra z wodą. Najpierw podeszłam do bliźniaka uśmiechał się co znaczyło ,że jest w śnie z Lilly. Nie czekając na nic wylałam mu wodę na twarz , po cym zrobiłam to samo z Syriuszem i Lupinem.

- AMARIN!-

Uciekłam z pokoju zanim dwóch  animagów i wilkołak mogli by przeprowadzić zemstę

- jeżeli chcecie jeść to radzę wstawać wcześniej - rzuciłam w  połowie schodów.

Na śniadanie zeszli dwadzieścia minut później, rany ile oni się szykują, normalnie gorzej niż dziewczyny. Spojrzałam na ich i omal nie wybuchłam głośnym śmiechem. Otóż James miał całą głowę w smoczej ślinie która spływała mu po zaspanej twarzy, Syriusz miał odwrotnie założoną bluzkę i nosił moje czarne spodnie Lupin zaśmiał całą czerwoną twarz z wielkim od gniotem na środku.

- ojj bracie za dużo smoczej śliny o wiele za dużo- udało mi się wydusić przez wstrzymywany śmiech

spojrzeli na mnie wciąż nieprzytomnym wzrokiem, wywróciłam oczami. Nie miałam serca wyganiać ich do łazienki więc wskazałam na talerze ze śniadaniem. Dla nich było o wiele za wcześnie na żarty i zabawy , więc czekałam  zerkając czasem ukradkiem na Syriusza. Zastanawiałam się czy pamięta naszą nocną rozmowę. I co jeśli nie ? I co jeśli tak. Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos Syriusza

- Panowie . panie mam przyjemność ogłosić , że ja Syriusz Orion Lapa 3 Wspaniały Black mam dziewczyn

POV James

Wytrzeszczyłem oczy , początkowo myślałem , że żartuje jedna po jego twarzy widziałem, że jest poważny. Ja go nie rozumiem najpierw przez dwa lata próbuje zbliżyć się do mojej siostry a teraz wyskakuje z tekstem , że ma dziewczynę???! Spojrzałem na siostrę też była w szoku ale jakimś innym jakby coś wiedziała...

-... przedstawiam wam moją dziewczynę Amarin Evee Abris Potter- dokończył pokazując na moją siostrę. Czekaj na moją siostrę? Kiedy? ja już nic nie rozumiem

- Ognista ci mózg wyżarła??!?- okej może zbyt gwałtownie zareagowałem

- nie - odparł-Ami powiedz im

Przeniosłem spojrzenie na zarumienioną siostrę , która nieznacznie pokiwała głową.

Czyli jednak. Wiedziałem! Wreszcie stało się! Byłem taki szczęśliwy, moja mała siostrzyczka dorasta.

Sorry ,ze tak krótko ale brak weny






Siostra Jamesa Pottera- Korekta-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz