@Mika_A_Mika przepraszam, że tak długo. Mam nadzieję, że Ci się spodoba.
----------------------------------------------
-Cieszysz się, że wracasz? - spytał nauczyciel- Tak, ale z drugiej strony boję się - odparła gładząc grzbiet smoka
- To naturalne - Noriuss obdarzył ją pokrzepiającym spojrzeniem - Pamiętaj, że jesteś sama.
W odpowiedzi skinęła głową. Wzmocniona uścisk na różdżce. Kot, który do tej pory siedział obok dziewczyny wskoczył jej na ramię. Nabrała powietrza i zamknęła oczy. Zawiał mocniejszy wiatr, Wyobraziła sobie Hogwart. Ten stary zamek, wielkie jezioro oraz błonia. Najmocniej skupiła się na tych ostatnich. Bowiem dostanie się bezpośrednio do zamku było niemożliwe wykorzystując ten typ podruży.
Znajome uczucie owładnęło jej ciałem. Wystarczyła chwila, a już stała na hogwardskich błoniach. Ruszyła znajomą ścieżką aż pod bramę. Tam miał ktoś na nią czekać, kiedy była na tyle blisko by rozpoznać znajomą sylwetkę przyspieszyła i teraz biegła w kierunku przyjaciela
- Remus - rzóciła się w ramiona chłopaka kiedy znalazła się na miejscu
- Minęło trochę czasu prawda ? - przytulił do siebie niższą dziewczynę
-Nie odwiedzałeś mnie za często-wytknęła mu - tęskniłam
Zaśmiał się bez krztyny wesołości. Szli pustymi o tej porze korytarzami. Nawet Irytka nie było widać. Trudno było uwieżyć, że za miesiąc zostaną one zapełnione uczniami. Weszli do pustego pokoju. Nastała chwila ciszy. Remus nie zabardzo wiedział co ma powiedzieć.
- Uwierz chciałem ale... - urwał słysząc skrzypnięcie drzwi.
Do pomieszczenia wszedł znajomy mężczyzna. Jedyne co było w nim inne to jego broda, która teraz była o wiele dłuższą niż było to za jej szkolnych czasów.
- Profesorze ! - Amarin uścisnęła dyrektora z uśmiechem
- Witaj - odwzajemnił gest- Cieszę się, że się zgodziłaś na moją propozycję
- To dla mnie przyjemność - odparła
- Mam nadzieję, że mój przyjaciel pomógł Ci w ujarzmieniu swoich mocy-
- Jest dużo lepiej- Skinęła głową
-Nie zawiśniesz niespodziewanie nieprzytomna pod sufitem? -Remus wypomniał zdarzenie
-Nie. To się nie powtórzy- obiecała
Rozmawiali długo nadrabiając lata rozłąki. Dzielili się swoimi przeżyciami, i wszystkimi bardziej przyziemymi sprawami. Gdzieś na samym początku ich rozmowy, zaraz po omówieniu obowiązków Amarin Dumbledore zostawił dwójkę przyjaciół, by mogli na spokojnie powspominać.
Rozmawiali by jeszcze dłużej gdyby nie stary zegar nie zabił dwanaście razy obwieszczając północ.
-Chyba się zagadliśmy - Zaśmiała się Amarin
-Zupełnie jak za dawnych lat - dodał melancholijne
-Tylko tym razem nie musimy się bać o punkty-
CZYTASZ
Siostra Jamesa Pottera- Korekta-
FanfictionCo by gdyby James Potter znany również jako Rogacz miał siostrę?