Witajcie zboczuszki! Krótkie ogłoszenia parafialne... Kolejny rozdział za tydzień prawdopodobnie, ewentualnie po wbiciu 40 gwiazdek... Chciałabym także prosić o zapoznanie się z nową książką.
Dajcie znać w kom jak tam u was i jak podobał się rozdział. Loffff U
Już wiem dlaczego Krystianowi zależało tak bardzo, abym jechała z nim. Prawdopodobnie było tak dlatego, że zmieniliśmy adres zamieszkania. Oczywiście bez mojej zgody, zdania, czy nawet powiadomienia mnie.
-Wszystkie rzeczy już tutaj są! Roksana...
-Po prostu wkurwia mnie brak konsultacji ze mną! Egoistyczne zagranie, Krystian!
-To miała być niespodzianka! Szybko był remont i ogólnie wszystko poszło na pełnej piździe! Myślałem, że ci się spodoba...
-Podoba, ale kurwa... Nie mam nigdy zdania... Moja opinia się nie liczy w tym związku... -Puściło nas całe napięcie. Mój mąż podszedł do mnie i przytulił mnie.
-Przepraszam... Byłem tak podjarany tym, że wszystko udało się przed czasem... Myślałem, że niespodzianka będzie idealna.
-Była by, ale nie taka. To jest coś, co trzeba obgadać z drugą osobą. -Wtuliłam się w jego tors. -Kocham cię, ale to nie fajne, kiedy wszystko dzieje się poza mną.
-Popracuję nad tym... Ja ciebie też kocham. -Spojrzałam na niego i wpiłam się w te słodkie usta.
Powoli kierował mnie do sypialni, z sekundy na sekundę sprawiając, że pożeraliśmy się nawzajem. Zanim wskoczyliśmy do łóżka, ubrania zostały porozwalane po całym pokoju.
-Czy mogę w ciebie wejść? -Wydyszał nad uchem.
Przewróciłam oczami i sięgnęłam dłonią po jego męskość. Doprowadzałam go do szaleństwa masując główkę, aż warkną. Odepchnął delikatnie moją rękę. Nakierował swojego przyjaciela na wejście i wbił się po nasadę.
-Mocniej... -Wyjęczałam mu do ucha.
Spełnił niegrzeczną proźbę ładując we mnie prącie z agresywnością. Chwycił mnie za szyję i lekko podduszał. Popierdolone było to, że naprawdę spotęgowało to moje podniecenie.
Wycofywał się i pchał spowrotem dając mi rozkosz. To był seks na zgodę taki, o jakim zawsze marzyłam.
Po drodzę, kiedyś wyrzuciłam listę idealnego faceta, do której nie wpasowałby się zbyt idealnie. Teraz rozumiem, że ideał to przereklamowana sprawa. Najlepszy jest żywioł i uczucie, które jest między dwoma osobami.
-Czy tak ci dobrze...?-Wysapał pchając co każde słowo.
-Ooo... Tak... -Przygryzłam wargę.
Byliśmy spoceni i splątani ciałami. Krystian warczał wulgaryzmy, ja jęczałam jak pojebana. Cycki latały powodując ból, który zagłuszała rozkosz. Mój kochanek przeniósł jedną dłoń z szyi na policzek i wsunął mi do buzi kciuka.
W końcu oboje doznaliśmy spełnienia.
-Musimy się częściej kłócić. -Usłyszałam.
-Jaja ci wyrwałabym podczas kłótni i co wtedy?
Przytulił się do mnie kładąc głowę na cyckach.
-Tęskniłabyś za nimi... -Powiedział liżąc sutek.
Zahihotałam na tą pieszczotę i uśmiechnęłam się do siebie. Był idealnie nieidealny. Był mój, cały, tak jak stał.
-Wygodne łóżko. -Powiedziałam lekko zdziwiona normalnym materacem.
-Postanowiłem odstawić swoją pływającą rozkosz. A, i zgodzę się... Łóżko jest miękkie.
Dezy spał w pokoju obok. W ładnym pomieszczeniu. Pełno tam było zabawek i tego wszystkiego. Dom naprawdę mi się spodobał, ale frustracja wzięła górę... Na szczęście już po wszystkim.
Wtulona w jego tors zasnęłam od razu po kąpieli.
Nad ranem obudził mnie mój telefon.
-Tak?-Zapytałam.
-Roksana. Chodź na sesję, tylko szybko.
-Co się dzieje?
-Jest najlepszy fotograf z naszej branży i chce cię poznać.
-Będę za niedługo.-Powiedziałam wstrzymując oddech.Wstałam i zaczęłam grzebać w szafie. Krystian spał, nie chciałam go budzić.
-Gdzie się wybierasz, kochanie? -Usłyszałam za plecami.
-Ważne spotkanie odnośnie zdjęć. -Ubierałam majtki, a później biustonosz.
-Musisz być modelką?
-Narazie nie mam nic innego. Porozmawiamy jak wrócę.
Zakryłam ciało zakładając sukienkę i chwyciłam torbę.
-Kocham cię. -Przefrunęło stado motyli przez brzuch.
-Ja ciebie także mężu.
Praktycznie biegłam do studia. Cholernie mi zależało, nie chciałam zjebać. Zatrzymałam Taxi i podałam adres. Po kilku minutach byłam na miejscu. Wzięłam wdech i otworzyłam drzwi.
-Jest i nasza modelka. Roksano, poznaj Paula. -Mój pracodawca przywitał mnie, od razu podchodząc z gościem.
-Witaj, piękna. -Złożył pocałunek na knykciach przez co się zarumieniłam. Ten gest sprawiał wiele satysfakcji i potrafił oczarować. Musiałam jednak pamiętać, aby uważać na swoje czyny. W końcu jestem żoną Majllera.
-Oglądałem twoje zdjęcia. Jestem pod wrażeniem. Wszystkie pozy wykonane perfekcyjnie. -Zaczął temat.
-Masz mało zdjęć do akt, ale rozumiem. -Wzrokiem uciekł na moją obrączkę.
-Mam kilka, ale nie zamierzam robić ich więcej. Mało tego... Prosiłabym o pełną dyskrecję. Ewentualnie pozbycie się tych fotografii.
-Oczywiście. Jednak musi pani pamiętać, że to jest pani praca.
-Zawsze mogę ją porzucić. -Podniosłam kącik ust.
Nie mogłam pozwolić na takie traktowanie. Jest o mnie zbyt głośno. Nie chcę przynieść wstydu ani sobie, ani ukochanemu.
-Jestem tutaj w sprawie mojej przyjaciółki. Jest pisarką, a pani jest wielką sensacją i piękną modelką. Jest też pani dla niej inspiracją.
-Co mogłabym dla pana zrobić? -Zapytałam zaciekawiona.
-Opowiedzieć jej o sobie. Bardzo chciała o pani napisać książkę. Oczywiście nie będzie wiadomo wprost o kim ona jest. Chodzi o to, że chciałbym ją uszczęśliwić. -Powiedział rozmarzony, a ja od razu zrozumiałam i zadowoliłam się jego szczęściem.
-Pomogę tak, jak umiem. -Podał mi wizytówkę.
CZYTASZ
To nasza miłość. (+18) {2. Część} [ZAKOŃCZONE]
RomansKontynuacja książki To Tylko Seks... Dalsze przygody Roksany i Krystiana. Bedą musieli sporo przejść, starać się, aby ich syn był szczęśliwy.