-Rozpoznałbym twoje oczy nawet w najniższej jakości.
-Ja...
-Co oni ci powiedzieli? Grozili ci?
-Mam po prostu dość twoich intryg.
-Przecież nic teraz nie zrobiłem.
-Ja nie wiem co robiłeś. To jest chore! Chcę się wyprowadzić.
-Dlaczego? Bo jestem dla ciebie zagadką? Wkurwia cię to, że możesz czegoś o mnie nie wiedzieć?
-Po prostu mam tego dosyć.
Przytulił mnie. I tak trwaliśmy.
-Jesteś jedyną osobą, której daruje takie akcje...
Odsunęłam się od niego.
-Tak? Może jednak mnie zajebiesz, co? Dlaczego mam być inna?
-Bo cię kocham?
-To może zakończ to wszystko do chuja!
-Nie krzycz... Dezy śpi.
Zamknęłam oczy.
-Przeprowadzam się.
-Nie!
-Miałeś być cicho!
Zaczęliśmy się przekrzykiwać.
-Nie rozumiesz, że ja bez ciebie nie funkcjonuje!
-Nie, Ty nie funkcjonujesz bez tajemnic!
-Dobra, wychodzę!
Wyszedł wkurwiony trzaskając drzwiami.
Po policzku spłynęły łzy. Stałam i patrzyłam tam, gdzie zniknął.
Nagle po cichu wszedł i patrzył na mnie.
-Już,Okey? Mogę wrócić?
Pokiwałam głową, nadal płacząc, a następnie w biegu rzuciliśmy się na siebie.
Namiętny pocałunek nabierał znaczenia, przez panujące emocje.
-Nigdy. Więcej. Nie strasz. Mnie przeprowadzką.-Mówił podczas całowania.
Pokiwałam głową i nadal napawaliśmy się sobą.
Pchnął mnie na łóżko i pociągnął za moje nogi tak, aby zwisały z materacu.
Ściągnął moje górne partie ubrań, a następnie kusząco odpinał swoją koszulę.
Pozbyliśmy się spodni oraz majtek i wszedł we mnie powodując moje wygięcie się w łuk.
Pchał we mnie do końca i mocno, wycofując się powoli.
-Spodobał mi się twój czerwony kolor włosów. Powinnaś... Jeszcze raz go użyć. - Mówił poruszając się.
Złapałam kołdrę i jęczałam kiedy dobijał do końca.
Czułam jak jego penis pulsuje, a kilka minut później, jak strzela we mnie spermą.
Doznanie było tak silne, że ja wtedy także poczułam ten niebiański skurcz i spełnienie.
Pocałował mnie w plecy i położył się obok.
Usłyszałam jak się zaśmiał pod nosem.
-Muszę jak najszybciej sprawić, aby moje nazwisko zawidniało na twoim dowodzie... Bo jeszcze uciekniesz.
-Tak?
-Yhym... Mówiłem ci już, że cholernie jesteś seksowna?
-Kilka razy...
CZYTASZ
To nasza miłość. (+18) {2. Część} [ZAKOŃCZONE]
RomantizmKontynuacja książki To Tylko Seks... Dalsze przygody Roksany i Krystiana. Bedą musieli sporo przejść, starać się, aby ich syn był szczęśliwy.