Lance: Chciałbym się przytulić. Do kogokolwiek.
Hunk: *wyciąga ręce* Chodź do mnie, stary
Lance: Nie, dzięki, zrezygnuję.
Shiro: *unosi w zdziwieniu brwi i wyciąga ręce*
Lance: Sorry, ale nie mogę być pewien, czy ty to na pewno ty. Nie chcę się przytulać do klona.
Pidge: NIE
Lance: TAK. W sensie, tak na twoje "nie"
Allura: *wyciąga ręce* Zrobię ten wyjątek, Lance
Lance: Eeeeeee może potem
Coran: No chodź, chłopcze!
Lance: Też później.
Wszyscy oprócz Lance'a: *patrzą na Keith'a*
Keith: *wywraca oczami i wyciąga z ociąganiem ręce* Niech ci będzie.
Lance: JAK DŁUGO MOŻNA CZEKAĆ??
CZYTASZ
talks // vld
HumorCzyli kiedy paladyni i kosmici pociskają się, podrywają, poznają i dobrze się bawią. WARNING: ZANIM OTWORZYSZ, MUSZISZ ZAKLĄĆ NA SWOJE ŻYCIE ŻE KLANCE TO CANON KING Tłumaczenie, teksty nie są mojego autorstwa (przynajmniej nie wszystkie)