Gdyby Keith był niewidomy, czy paladyni opowiadaliby mu jak wygląda świat?
a Lance go noc siedziałby z nim w sterowni i opisywał gwaizdy. I opowiadał, jak to śliczne nie były te dziewczyny na ostatniej planecie, którą odwiedzili
a Pidge mówiłaby mu o wszelkich nowinkach technicznych, co chwilę wtrącając, które z urządzeń są opisane alfabetem Braila (poprawcie mnie, jeśli napisałam źle)
a Hunk przygotowywałby mu najładniej ułożone dania, bo "to nie ma znaczenie, czy ktoś to widzi, czy nie, najważniejsze, żeby smakowało"
a Shiro chciałby się z nim umówić na randkę, ale popełnił błąd swojego życia, ponieważ zaproponował kino.
a Allura by się nim opiekowała i zapewniała bezpieczeństwo, ponieważ odezwałby się w niej instynkt macierzyński.
+++
jakoś naszło mnie na angsty
CZYTASZ
talks // vld
ComédieCzyli kiedy paladyni i kosmici pociskają się, podrywają, poznają i dobrze się bawią. WARNING: ZANIM OTWORZYSZ, MUSZISZ ZAKLĄĆ NA SWOJE ŻYCIE ŻE KLANCE TO CANON KING Tłumaczenie, teksty nie są mojego autorstwa (przynajmniej nie wszystkie)