#20 "Kocham cię, Chloe."

204 7 2
                                    


Cicho otworzyłam drzwi i weszłam do domu bez słowa. Zostawiłam swoje obcasy w holu i od razu skierowałam się do kuchni, aby poszukać jakichś tabletek, ale w salonie zastała mnie niespodzianka.

Niemiła niespodzianka.

Moim oczom ukazał się Gerald całujący się z jakąś kobietą. Po chwili mogłam się domyślić, że to jego ex-narzeczona.

- Chloe.. - odezwał się wtedy, kiedy w końcu mnie dostrzegł - to nie tak jak myślisz.

Czułam jak część mnie właśnie upadła, a po policzkach spłynęło mi kilka pojedynczych łez, które szybko starłam dłonią. W tej sytuacji nie pozostało mi nic jak głupio się uśmiechnąć, aby nie pokazać jak bardzo mnie to zabolało.

Widziałam Sarah, która obchodziła się z tym wszystkim tak dumnie jakby wygrała w wycieczkę na Karaiby.

- Nie G. Nic mi nie tłumacz. - wyszłam z salonu prosto do sypialni.

Z szafy wyciągnęłam torbę, do której pakowałam swoje rzeczy.

- Co ty robisz? - zapytał kiedy znalazł się obok mnie.

- Wychodzę, nie widzisz?

- Chloe ja nie chciałem jej nawet.. 

- Spójrz na mnie - stanęłam przed nim - to powinno już dawno się stać. Już od dawna nie powinno mnie tu być. Od samego początku nie powinnam w ogóle pojawiać się w twoim życiu. Wszystko było i jest bez sensu.

Mimo wszystkiemu co mówiłam czarnowłosy nie chciał odpuścić.

Wyszłam przed dom i czekałam na taksówkę, którą zamówiła mi Sarah kiedy ją poprosiłam.

- Nie G, nie wrócę tam. Przejdzie ci za kilka dni i zapomnisz o mnie.

- Nie zapomnę. - powiedział, ale już wsiadałam do taksówki - Kocham cię, Chloe.

Te słowa jeszcze bardziej mnie zabolały. Powiedział je pierwszy raz. Czekałam tak długo na te cholerne dwa słowa.

- Gdybyś mnie kochał to do tego by nie doszło. Pa.

15 minut później znalazłam się pod domem ojca.

Byłam ciekawa czy to co obiecywał było prawdą.
Znalazłam się pod drzwiami swojego Starego mieszkania, wzięłam głęboki oddech i nacisnęłam klamkę.

- Chloe?- usłyszałam jego głos - nie spodziewałem się ciebie tutaj.

- Ja też nie, ale tak wyszło. Mogę zamieszkać tu na jakiś czas?

Tata się zgodził i nie pytał o nic więcej, co mnie w sumie cieszyło, bo nie chciałam z nikim gadać. Rozpakowałam swoje rzeczy i dziesięć minut później poszłam do łazienki.

Napuściłam gorącej wody do wanny, związałam włosy i następnie weszłam do niej.
Mogłam w tamtym momencie pomyśleć o wszystkim co się stało.
Zbytnio nie chciałam nikogo informować o dzisiejszej nocy. Nie próbowałam się nawet kontaktować z Travisem, który również tego nie zrobił. Odpisałam jedynie na sms-a Casidy, że dotarłam już do domu i wkrótce się spotkamy.

Po kąpieli, wróciłam do pokoju i przebrałam się w coś wygodnego.

Popatrzyłam na zegarek, który wskazywał zbliżającą się godzinę 7 rano. Dlatego stwierdziłam, że najlepiej będzie się chwilę przespać.

- Chloe ktoś do ciebie! - usłyszałam głos ojca przez sen.

Podniosłam głowę i przetarłam oczy, aby móc się rozbudzić.

You Got MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz