Rozdział 13

1.6K 142 9
                                    


Dziewczyna odsunęła się od brata i spojrzała na źródło krzyku. Ethan stał z zaciśniętymi pięściami rządny wyjaśnień. Czuł rozgoryczenie, posądzał ją o zdradę . Nie zdawał sobie sprawy z jej odkrycia. Szczęśliwa oraz lekko wystraszona ruszyła w jego stronę . Młody mężczyzna bez namysłu podszedł do bliźniaka swojej ukochanej. Zamachnął się i wycelował w nos chłopaka. Niestety blondyn nie zrobił uniku na czas. Upadł na podłogę, a w pokoju rozniósł się krzyk Agnes. Podbiegła do poszkodowanego, w celu udzielenia pomocy. Nie wyglądał dobrze, jego koszulka przesiąkała krwią, kapiącą z nosa. Lekko roztrzęsiona dziewczyna, ukucnęła i zaczęła instruować chłopaka :

- Vloker, uciśnij nos palcami oraz przechyl głowę do przodu. – przełknęła ślinę – Idę porozmawiać z Ethanem, za niedługo przyjdę.

Wstała z miejsca, po czym ruszyła w ślady drugiego mężczyzny. Była zła, nie spodziewała się tego po nim. Diabeł go oplętał? Jego myśli były jej obce, dlatego nie zdawała sobie sprawy co czuje. Dużo osób zostawiło chłopaka w potrzebie, nie chciał, aby taka Agnes, też to uczyniła. Chodził nerwowo po ich sypialni. Chciał, żeby piękna blondynka była jego na wyłączność. Miał nadzieję, że nie jest za późno. Widząc ich blisko siebie, czuł zawód. A co jeśli źle ocenił sytuację? Może do niczego nie doszło, a on wyolbrzymił całe wydarzenie.

Dziewczyna rozglądała się w poszukiwania Ethana. Nic, pusto. Chciała mu wszystko wytłumaczyć, czuła iż jest winna. Zazdrość obezwładniła jego zmysły, jednak mógł oszczędzić bólu Volkerowi. Nienawidziła przemocy, gardziła nią i uznawała za zbędą w tym okrutnym świecie. Westchnęła zrezygnowana. Nagle do głowy wpadł jej pomysł. Może znajduje się w sypialni?

- Najciemniej pod latarnią. – pomyślała.

Ruszyła w stronę pokoju. Będą przy drzwiach, bez zastanowienia je tworzyła. W pomieszczeniu panował półmrok, przez to trudniej było cokolwiek dostrzec. Chłopak, siedzący na łóżku, uniósł wzrok, widząc tym samym blondynkę. Chciał ją przytulić, jednak czy mógł? Prawdopodobnie jest zła, możliwe, iż wybrała Volkera. W takiej sytuacji, załamał by się. Miał cichą nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnią. Czekał na jakiekolwiek słowa.

Kiedy Agnes dostrzegła piękne, intensywnie nasycone zielenią oczy, Ethana ucieszyła się. Podeszła no niego powoli, bała się, iż w jakiś sposób go spłoszy. Będąc przy chłopaku, usiadła obok. Szturchnęła łokciami, jego bok i niepewnie zaczęła mówić:

- Dlaczego to zrobiłeś?

- Pytanie powinno brzmieć, dlaczego to zrobiłaś? – odwrócił głowę w jej stronie. Błękit jej oczy był zdecydowanie, najpiękniejszą rzeczą jaką ujrzał w życiu. Chciał widzieć go codziennie- podczas każdej pobudki i sprzeczki.

- Chodzi ci o ten uścisk? – spytała, na co chłopak kiwnął głową – Jeżeli znasz mnie tak dobrze, powinieneś też wiedzieć o moim bracie. – zmarszczył czoło, lekko przymykając oczy.

- Cóż, nie miałem o tym pojęcia. – blondynka prychnęła – Jednak, co to ma do wcześniejszego wydarzenia?

- Volker jest moim bratem, dokładniej bliźniakiem. – czarnowłosy otworzył szerzej oczy, niedowierzając – Dziwne, że nie zauważyłeś podobizny.

Ethan przeczesał włosy, zdając sobie sprawę z głupoty jaką uczynił. Zareagował zbyt instynktownie. Logiczne jest, iż chciał unicestwić zagrożenie, albo w jakiś sposób je odstraszyć. Zawstydzony spojrzał w oczy Agnes, zatracając się w cudownym błękicie.

- Przepraszam cię, zawiniliśmy oboje. Poczułem zazdrość, nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie emocje mną kierowały. – dziewczyna położyła rękę na ramieniu chłopaka.

Zdradzieckie UczuciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz