Perspektywa Sonii
1 rok, 12 miesięcy, 365 dni, 8760 godzin, 525600 minut, 3153600 sekund.
Tyle czasu minęło od ostatecznej bitwy. Tyle czasu minęło od kiedy jedna z najbliższych mi osób leży nieprzytomna, zamknięta szczelnie w swojej bańce.
Czasami jak ją odwiedzam mam wrażenie, jakby zaczynała poruszać palcami. Szkoda tylko, że za każdym razem jak przychodzę ona pozostaje w tym samym stanie , co poprzednio.
Lekarze mówią, że wszystko dlatego, że na ostatni cios wykorzystała maksymalny poziom mocy. Gdy jakiś czas po tamtych wydarzeniach poznałam przepowiednię, to nie wiedziałam i nie wiem dalej, czy jej dziękować czy zganić. Ale jedno jej przyznać trzeba. Niewielu ludzi odważyłoby się oddać za innych tyle, co ona. A Alex nie wahała się ani chwili. Tylko dzięki niej żyjemy.
Teraz czekamy. Nie wiem na co, ale czekamy.
Nadzieja matką głupich, albo jak kto woli nadzieja umiera ostatnia.
Z mojej strony trzymam się tego drugiego stwierdzenia, bo puki jej serce bije, moja nadzieja będzie trwać, aż moja przyjaciółka i siostra otworzy oczy i wróci do nas...
CZYTASZ
Cztery żywioły
Viễn tưởngSpokojne życie Alexandry zmienia się w dzień jej 17 urodzin. Jedna niepozorna koperta zmienia wszystko. Jak zmieni się życie głównej bohaterki? To się okaże niebawem... Cztery żywioły - tom 1