Bal trwa już dobre pół godziny. A ja w tym czasie unikałam Klausa, jak tylko mogłam. Na razie jeszcze wszystkich nie ma, więc z przemówienia nie było. Dopiero, jak przybędą najważniejsi goście to je wygłoszą. W tym czasie zdążyłam w tłumie zauważyć Elenę i braci Salvatore.
Siedzę już przy barku dobre 20 minut i dopiero teraz widzę poruszenie wśród gości. Wszyscy udają się do głównej sali. Gdy tylko przekraczam próg zauważam, że na schodach stoi cała rodzina Mikaelsonów. Nie chcąc rzucać się w oczy podeszłam do barku, gdzie stało kilka osób. Przemowę wygłaszał Elijah. Nie trwała ona zbyt długo, co bardzo mnie ucieszyło, bo nie lubię słuchać zbędnego ględzenia. Jedyne co zdołałam usłyszeć to to, że taniec rozpocznie cała rodzina z wybranymi osobami z tłumu. Obserwowałam to z kim będą tańczyć. Na środku sali stali już Elijah z Bonnie, co mnie trochę zdziwiło. Następnie zauważyłam Rebekah z Mattem, Kola z jakąś rudowłosą dziewczyną, której nie znam. Oraz, jak mi się zdaje, Finna z brunetką. Ma na imię Mia i pracuje w Mistic Grillu. Niestety nigdzie nie dostrzegłam hybrydy, czyżby zrezygnował. Rozglądałam się tak po sali, kiedy nagle zobaczyłam zmierzającego w moim kierunku Klausa z wrednym uśmiechem. W tej chwili zrozumiałam, że to ma być mój koniec. Chciałam jak najszybciej się stąd wydostać, ale oczywiście życie postanowiło dać mi kopa w dupę. Nie zdążyłam zrobić nawet pięciu kroków, a już byłam ciągnięta przez tego pajaca na środek sali, gdzie stali pozostali. Kiedy tylko wyszliśmy z tłumu, Kol, jak i Rebekah byli zaskoczeni. Tak właściwie to się im nie dziwię, bo ja nawet na to bym nie wpadła. Gdy załapałam kontakt wzrokowy z Bekhą, wysłałam jej błagające spojrzenie. Ale widząc jej wyraz twarzy, wiedziałam, że nie wie co zrobić. Kiedy się ustawiliśmy dołączyły się do nas inne pary, np. Damon z Eleną oraz Stefana z Caroline.
Muzyka zaczęła grać i wszyscy zaczęli tańczyć. A ja próbowałam nie myśleć o tym, że tańczę z cholernym Nikiem. Czy on nie mógł w inny sposób zacząć swojego odwetu za akcję sprzed balu.
Wszyscy goście wpatrywali się w tańczące pary. A tym faktem czułam się skrępowana. Nienawidzę tego uczucia, ponieważ mam wtedy wrażenie, że wszyscy w ten sposób wiedzą kim tak naprawdę jestem, znają moje sekrety. W tej chwili jedyne czego pragnęłam to żeby, jak najszybciej skończyła się piosenka. Niestety Nik zauważył, że jestem jakaś nieswoja więc oczywiście musiał się odezwać.
-Wiesz lubię, kiedy kobiety w moim towarzystwie czują się, jakby były małymi dziewczynkami. Ale chyba twój poziom wyszedł poza tymczasową skalę. Schlebiasz mi tym.
Błagam niech mi ktoś powie, że się przesłyszałam. W nie widziałam faceta, który walnąłby podobnie głupim i żenującym tekstem. Niech ten wieczór się już skończy albo niech ktoś mnie zabije. Ja tak dłużej nie pociągnę, a to dopiero jest początek imprezy.
-Dla twojej wiadomości jedyne czuję w towarzystwie twojej osoby to chęć mordu na tobie i nic więcej. A jeżeli chodzi dlaczego jestem spięta to po prostu nie znoszę być w centrum uwagi i tego, że wszyscy się na mnie gapią. A przez ciebie niestety muszę to znosić. Więc z łaski swojej przymknij się już - odpowiedziałam mu wkładając w swoją wypowiedź całą swoją złość i posyłając mu mordercze spojrzenie.
CZYTASZ
My life and secrets
FanfictionHistoria opowiada o dziewczynie, która skrywa wiele tajemnic. Nazywa się Kate Collins. Powraca do Mystic Falls po kilku latach. Jednak nie jest sama. Towarzyszy jej córka Rose. Czy uda jej się na nowo ułożyć życie? Co się stanie, kiedy w miasteczku...