Esperanza układa nową piosenkę, grając na keyboardzie. Skomponowała utwór "Gloria" czyli "Chwała", który właśnie po chwili śpiewa. Tomas tego słucha przejęty i mocno wpatrzony w coraz bardziej podobającą się mu Esperanze, nie może oderwać od niej wzroku podczas jej wykonania. Kobieta coraz bardziej zaczyna go intrygować i zachwycać. Kiedy zakonnica kończy swój utwór mężczyzna pełen podziwu odpowiada, ledwo wyduszając z siebie:
T: Jaka piękna jest....
E: Słucham?
T: Ta piosenka
E: Naprawdę się księdzu podoba?
T: Tak, bardzo, jest cudowna
E: Sama ją napisałam
T: To świetnie, gratuluje i oby takich więcej
E: Dziękuję bardzo, nawet ksiądz nie wie ile dla mnie znaczy księdza zdanie
Następnego dnia podczas kolejnej mszy Esperanza śpiewa piosenkę "Ave Maria". Tomas jest nią oczarowany. Mężczyzna zdał sobie sprawę, że naprawdę czuje coś do zakonnicy i że ta stała się dla niego wyjątkowa. Jednak mężczyzna stara się te myśl i uczucie od siebie odsunąć, ponieważ wie, że ona niestety w jego przypadku nie ma prawa istnieć. Parę godzin po mszy do Tomasa i Esperanzy podbiega Klara
K: Cześć kochani!
T, E: Hej
K: Słuchajcie, w dzielnicy trzeba pomóc remontować budynek będący przytułkiem dla starszych, pomożecie?
T: Jasne, Esperanza chodź idziemy
E: Okej jasne, ruszajmy
Po dotarciu na miejsce nasi bohaterowie zaczynają pomagać przy remoncie. Nagle Tomas przez potknięcie się o puszkę z farbą spada na ziemię z rusztowania. Kiedy Esperanza orientuje się, co się wydarzyło, to z przerażeniem podbiega do leżącego na ziemii, nieprzytomnego mężczyzny
E: Tomas, Tomas, ocknij się! Niech ktoś szybko wezwie karetkę!
Karetka przyjeżdża po kilku minutach. Esperanza czuła ogromny strach o to, czy nic poważnego nie stało się z jej ukochanym. Uparła się, że musi jechać koniecznie w karetce do szpitala. W środku pojazdu kobieta modliła się, żeby z Tomasem było wszystko w porządku. Po przyjeździe do szpitala Tomas odzyskał przytomność. Po jego zbadaniu, lekarz stwierdził, że nie doznał żadnych urazów w wyniku upadku z wysokości. To pozwoliło głównej bohaterce odetchnąć z ulgą. Jednak lekarz zalecił całodobową obserwacje stanu zdrowia głównego bohatera, co bardzo mu się nie spodobało.
S: Jak się ksiadz czuje?
T: Bardzo dobrze, ale proszę siostry dlaczego mnie tutaj jeszcze trzymacie? Przecież ja się już bardzo dobrze czuje i nic mi nie dolega
S: Ponieważ lekarz zalecił obserwacje księdza, w końcu stracił przytomność ksiądz, a to nie błaha sprawa
T: Ale ja muszę wracać do miasta, Ci ludzie nie będą mieli gdzie spać!
S: Dadzą sobie jakoś radę bez księdza, proszę się uspokoić, bo wezwę ochroniarzy!
T: Ale...
S: Bez dyskusji proszę księdza! Proszę leżeć i nigdzie się stąd nie ruszać, niech ksiądz pamięta, że mam go na oku!:)
T: No dobrze
Tomas nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw, ale niestety jest bezsilny w tym przypadku. Wie, że ta pielęgniarka nie należy, delikatnie mówiąc do najłagodniejszych na oddziale i budzi niezły postrach wśród pacjentów. Mężczyźnie nic nie pozostało jak tylko przystać na jej prośbę. Tego samego dnia do Tomasa przychodzą Lola i Esperanza
L, E: Dzień dobry proszę księdza, można?
T: Cześć dziewczyny, jasne wchodźcie śmiało
Kobiety wchodzą do pomieszczenia
E: Widzę, że ksiądz dużo lepiej wygląda, nawet lepiej niż przed wypadkiem:)
L: Dokładnie:)
T: Dzięki wielkie, ale jest problem dziewczyny
L, E: O co chodzi?
T: Muszę wracać do dzielnicy skończyć remont przytułku, ale lekarz nie chce mnie stąd wypuścić i na dodatek postawił przy mnie ochroniarza w postaci najohydniejszej pielęgniarki w tym szpitalu, same chyba widziałyście te babę przed salą
E: Faktycznie, masakra proszę księdza
T: No właśnie, to czy w takim razie mogłybyście mi pomóc się stąd wydostać?
L: Dobrze, ja mam pewien pomysł, idę go zrealizować, a ty Esperanza zostań proszę z księdzem
E: Dobrze, działaj Lola w takim razie
Dziewczyna wychodzi z sali obserwacji
E: Nawet ksiądz nie wie jak się przestraszyłam jak widziałam księdza lecącego na dół z tego rusztowania, prawie serce mi stanęło
Tomasowi miło było, kiedy usłyszał jak zakonnica się o niego martwi i pragnął jej za to podziękować. Jednak mężczyźnie także trudno było rozmawiać z kobietą, ponieważ wie, że żywi do niej głęboko ukryte uczucie, które jest dla niego trudne, bo niemożliwe do ujawnienia
T: Dziękuję Ci bardzo Esperanza za troskę, naprawdę nie chciałem przysporzyć Ci zmartwień, ale jak widzisz mam się już całkiem dobrze
E: Bardzo się cieszę:)
Lola wymyśliła plan, jak pozbyć się pielęgniarki z oddziału, na którym obecnie przebywa Tomas. Dziewczyna udaje się w miejsce, gdzie ogłasza się komunikaty przez szpitalny głośnik
L: Siostra Konsoleta proszona do ordynatora! Siostra Konsoleta proszona do ordynatora!
Siostra szybko wybiega z okolic sali, gdzie przebywa Tomas, natomiast Lola jak wraca do tejże sali
L: Dobrze, rybka połknęła przynętę, uciekamy, prędko!
Trójce bohaterów udaje się uciec ze szpitala. Tego samego dnia została także skończona sprawa remontu przytułku.
Jednak dzień Tomasa dopada ostra grypa, na skutek odniesionych ostatnio wrażeń (upadku, kłopotów ze snem z powodu uczucia do Esperanzy). Leży on bardzo osłabiony i spocony w swoim pokoju w klasztorze. Przychodzi do niego Esperanza
E: O Tomas, Tomas, co Ci dolega Boże! Błagam, nie odbieraj mi go, przecież to miłość mojego życia! Muszę mu jakoś pomóc, nie mogę go tak zostawić! Wiem, pobiegnę po Klarę, ona będzie wiedziała co zrobić
Kiedy bohaterka chce odejść od łóżka, na którym leży śpiący mężczyzna, ten łapie ją za jej delikatną dłoń i resztkami sił próbuje wyksztusić:
T: Nie, Esperanza zostań ze mną błagam! Nie odchodź! Przytul mnie!
Esperanza przytula Tomasa i mówi:
E: Nigdy nie odejdę, nigdy Cię nie zostawię, przenigdy, zawsze będę przy tobie do końca naszych dni...
CZYTASZ
Moja Nadzieja- Esperanza Mia
RomanceMłoda i rezolutna studentka podczas poszukiwań swojej zaginionej sprzed laty matki poznaje swoją wielką miłość. Jednak wybranek jej serca okazuje się być księdzem...