Nowy członek, nie tylko przyjaciółka?

454 22 1
                                    

Dzień po tym jak Tomas uratował Esperanzę wszyscy szykują się do kolejnej mszy. Nagle Tomas przerywa. Zamierza przedstawić wszystkim swojego znajomego
T: Słuchajcie wszyscy, to jest Nicolas Aguilera, mój znajomy z starej parafii, będzie od dziś drugim księdzem w klasztorze
Nicolas: Witam serdecznie wszystkich!
Zakonnice: Witaj!
W trakcie, kiedy Nicolas prowadzi msze, Esperanza spowiada się pierwszy raz Tomasowi
T: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
E: Amen
T: Możesz zaczynać, słucham
E: Jest tyle spraw, o których chciałabym powiedzieć, nie wiem od czego zacząć
T: Może od tego dlaczego chcesz być zakonnicą, dlaczego przyjęłaś święcenia? Wiesz, to decyzja, to decyzja, której trzeba być całkowicie pewnym, ponieważ waży o całym twoim życiu tak naprawdę. Trzeba z wielu ogromnie istotnych rzeczy zrezygnować, zdobyć się na wiele poświęceń i wyrzeczeń, jesteś pewna że jesteś na to wszystko w 100 procentach gotowa?
E: Mam taką nadzieję, obrałam taką drogę. Bardzo kocham...
Esperanza na moment milczy i patrzy się Tomasowi głęboko w oczy
E: Boga... Jestem mu bezgranicznie oddana
T: Nie chciałabyś się zakochać? Założyć rodziny?
I to pytanie zmroziło Esperanze, nie potrafiła na nie udzielić jednoznacznej odpowiedzi
E: Jeszcze nie wiem, zobaczę co przyniesie przyszłość
T: A co ciebie najbardziej popchnęło do wybrania takiej życiowej drogi?
E: Wiele spraw, oj sporo zdecydowanie
E: Ale chyba najbardziej chęć pomocy ludziom. Bardzo to lubię, czuję coś niezwykłego kiedy pomagam, to nie do opisania. Na pewno to bardzo dobre sprawiać, żeby ten świat był mniej niesprawiedliwy. Dla mnie nie ma nic piękniejszego na tym świecie, zaraz po szeroko pojętej miłości jak pomoc bezinteresowna dla drugiego człowieka. Tak jak robił Jezus
T: O ambitne dziewczę i to mi się podoba. Tak ma być
Po zakończeniu spowiedzi Esperanza wspomina:
E: Dziękuje
T: ?
E: Za uratowanie życia
T: To był mój obowiązek
E: Jest ksiądz moim bohaterem, jestem dozgonnie wdzięczna
T: Dziękuje, zawsze do usług
Tomas po tych słowach dziwnie się poczuł, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Po całym dniu wszyscy położyli się do łóżek. Tomas nie może zasnąć. Myśli o Esperanzie i wspomina wszystkie chwile, do tej pory z nią spędzone.
T: "Jaka ona jest wyjątkowa. Miła, trochę szalona. Tylko dlaczego została zakonnicą?? Czy to przypadek, że chwilę po pierwszym spotkaniu ze mną??" "I to jej zachowanie w stosunku do mnie?" I dlaczego na Boga, czuje się przy niej tak wyjątkowo"??
Natomiast Esperanzie śni się, że rozmawia z Maryją; najświętszą panienką o Tomasie:
Maryja: Zakochałaś się w Ojcu Tomasie, prawda?
E: Tak, choć wiem że to niewłaściwe, przecież to ksiądz
M: Zapamiętaj moja droga, miłość nie ważne do kogo, człowieka, rośliny, zwierzęcia czy nawet przedmiotu nigdy nie ma prawa być niewłaściwą. I co ja mam ci powiedzieć miła panienko w takiej sytuacji?
E: Powiedz, że on też mnie kocha, tylko tego pragnę...

Moja Nadzieja- Esperanza Mia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz