Pamiętnik i sny

315 16 1
                                    

Tej nocy Tomas ma sen, którego główną bohaterką oprócz niego samego jest nie kto inny jak Esperanza. Bohater znajduje się w domu, kobieta do niego przychodzi. Mężczyzna zaprosił ją, ponieważ ma coś jej bardzo ważnego do powiedzenia
T: Cześć
E: Hej
Kobieta wchodzi do mieszkania mężczyzny i siada na kanapie
E: Chciałeś się ze mną zobaczyć. Co się stało?
T: Wiesz dzisiejszej nocy bardzo dużo myślałem o mnie, moim powołaniu i o nas
E: O nas?
T: Tak, zastanawiałem się, czy jest dalej sens uciekać od tego co do ciebie czuje
E: Rozumiem, ale przecież zarzekałeś się, że twój wybór jest ostateczny i żebyśmy już do tego co było między nami nie wracali. Mówiłeś że twoja decyzja jest nieodwracalna, pamiętasz?
T: Pamiętam doskonale. Ale pamiętam też jak mówiłem, że Cię kocham i dotarło do mnie, że nie mogę się przed tym więcej bronić. Nie chce już przed tym uciekać, nie mogę
E: Jesteś pewny, że wiesz co mówisz i twoja decyzja jest w pełni przemyślana?
T: Nigdy nie byłem bardziej pewien jak teraz. Wiem teraz tylko jedno. Że jedyne czego pragnę od życia to ty. Kocham Cię. Kocham tylko ciebie do szaleństwa
E: Oh ja ciebie też. Tylko błagam, nie chce, żebyś tego później żałował
T: Niczego nie będę żałował. Chce tylko żebyś była moja i ja twój na zawsze
Mężczyzna całuje kobietę namiętnie.
W tym momencie zaczyna czuć smak poduszki, bo jak się okazało, to w jej stronę słał wszystkie pocałunki. Z tego snu Tomas wybudził się wyjątkowo niechętnie. On tylko jeszcze bardziej utwierdził go w przekonaniu jak bardzo kocha Esperanze i znowu wprowadził zawahanie, czy rzeczywiście dobrze dla siebie postąpił rezygnując z miłości do kobiety oraz poświęcając się spowrotem kapłaństwu. Mężczyzna postanowił tego samego dnia poprosić Esperanze o przysługę
T: Esperanza!
E: Tak?
T: Mogłabyś posprzątać mój gabinet bardzo prosze, zacznij, ja przyjdę Ci pomóc za chwilę. Tylko muszę coś załatwić
E: Dobrze, i tak nie mam nic takiego do roboty
Pokój w klasztorze, który jest przeznaczony jako zakrystia dla Tomasa był pod kątem czystości naprawdę w tragicznym stanie. Panował w pomieszczeniu ogromny bałagan. Kiedy Espi prawie zdążyła się już z nim uporać, nieoczekiwanie pod stertą dokumentów na biurku znajduje pamiętnik, który z pewnością jest właśnością księdza Ortiza. Kobieta nie miała w zwyczaju czytać cudzych notatek, ale tym razem jakoś nie mogła się powstrzymać. Coś nakazało jej przeczytać treść zawartą w małym zeszycie. Kobieta odczytuje to, co było na stronie, która akurat była otwarta
"Tamten dzień wydawał się dla mnie całkowicie zwyczajny. Był piękny jak każdy, ale zwyczajny. Nie przypuszczałbym nigdy, że tamtego dnia wydarzy się coś w moim życiu tak przełomowego i niezwykłego. Po opuszczeniu rodzinnej wsi, choć trochę z tego powodu smutny ale zarazem podekscytowany nowymi wrażeniami, jakie szykuje dla mnie życie wsiadłem do autokaru jak gdyby nic. Kiedy znalazłem się w środku ku mojemu niezadowoleniu wszystkie miejsca w autobusie były zajęte i już myślałem, że nie odbędę swojej podróży do Buenos Aires, na którą tyle czekałem. Moje serce zaczęło się radować, kiedy jednak moim oczom ukazało się jedno wolne miejsce, koło jak mi się tylko wydawało zwyczajnie pięknej dziewczyny. Jednak kiedy się jej przyjrzałem, to poczułem, że musi być coś w niej niesamowitego. W końcu nie bez powodu na jej widok poczułem szybsze bicie serca. Wiedziałem, że jako kapłan nie mogę odczuwać czegoś miłosnopodobnego, dlatego starałem się jakoś odciągnąć od siebie myśli dotyczące tego, jednak będąc naprawdę pięknymi były silniejsze ode mnie. Jeszcze do tego ona była taka urocza, kiedy nie potrafiła wykrztusić z siebie logicznego zdania, pomyślałem wtedy, że jak można nie kochać tak słodkiej istotki jak ona. Nie wiedziałem czy to przypadek czy przeznaczenie, że wtedy ten autokar nas sobie zesłał. Po jej zachowaniu wnioskowałem, że ja też stałem się dla niej kimś wyjątkowym, choć nie mogłem być tego pewien do końca. Byłem pod wrażeniem i nie mogło dotrzeć do mnie to, że ten jeden moment, dla mnie bardzo przyjemny i wyjątkowy tak bardzo odmieni moje życie na zawsze. Kiedy oparła się wtedy o moje ramię, czułem jak krew zaczyna intensywniej płynąć mi w naczyniach. Niebywałe doświadczenie.
Kiedy także tamtego dnia miałem okazję usłyszeć jak śpiewa, to pomysłem, że to anioł, który został na ziemię zesłany prosto z nieba. Jej głos był jak dźwięk najpiękniejszej harfy. Po prostu mógłbym codziennie go słuchać, do końca świata i jeden dzień dłużej..."
E: Łał, dziękuję bardzo. Ogromnie mi miło Tomas
Kobieta czyta dalszą treść pamiętnika, która bardzo ją zainteresowała
"Od tamtego dnia, kiedy już na stałe zagościła w moim życiu, po tym jak dołączyłem do klasztoru, musiałem się zmierzyć z jej obecnością w moim życiu. Nie miałem pojęcia co się ze mną działo. Nigdy więcej się tak nie zachowywałem i nie czułem w podobny sposób. Ta dziewczyna towarzyszyła, choć niebezpośrednio, towarzyszyła mi w każdym momencie dnia. Bez przerwy. Robiłem wszystko, żeby ją od siebie odsunąć, jednak moje wszystkie próby zdecydowanie były daremne. Z resztą wydaje mi się, że takie miały być w swoim założeniu. Muszę przyznać, że naprawdę dostałem swego rodzaju obsesji na jej punkcie. Przed swoimi oczami ciągle miałem jej obraz. W uszach ciągle słyszałem jak mówi i śpiewa. Nosem bez przerwy czułem jej zapach oraz wydawało mi się, że stale ją dotykam, choć wcale tego nie robiłem. Nigdy wcześniej nie spotkało mnie nic podobnego. Panie Boże, czy ja oszalałem? Jeśli tak, to proszę uchroń mnie od tego, bo nie wiem czy dam radę jeszcze to znieść. Ta cała wewnętrzna walka jaka jest we mnie pomiędzy miłością do niej i do ciebie, zaczyna mnie przerastać oraz przytłaczać. Błagam Cię pomóż mi się z niej wyplątać, bo już naprawdę tracę siły do niej. Ja zdecydowałem poświęcić tobie całe moje życie, więc teraz ty spełni swoje zdanie, jeśli ja wypełniłem już swoje. Spraw, abym przy tobie został, żebym dokonał właściwego wyboru. Bo jest on chyba najtrudniejszym jaki mnie w życiu spotkał. Naprawdę miałem gigantyczny dylemat czy pozostać na kapłańskiej drodze, czy jednak zboczyć z niej i wkroczyć na ścieżkę miłości z tą kobietą, którą nazwałem anielicą nie bez powodu. Kiedy ją pierwszy raz pocałowałem, poczułem się najlepiej jak chyba w życiu tylko można. Miałem wrażenie, że jestem w raju i nie chciałem z niego wychodzić, miałem żal do tego, że musieliśmy wtedy przerwać..."
E: Oh Tomas, czułam się wtedy dokładnie tak samo
"Podjęcie tej chyba najtrudniejszej decyzji w moim życiu zajęło mi więcej minut niż włosów na głowie posiadam. Jednak w końcu musiałem ją podjąć nim zrobią się one siwe. Po wielu godzinach medytacji, głębokich zadumień i przemyśleń podjąłem decyzję, że zostaje jednak przy tobie Panie..."
E: Oh dlaczego... Dlaczego tak musi być?
"Wiem, że jej konsekwencje będą dużo mnie kosztowały i mogą być bardzo bolesne nie tylko dla mnie, ale proszę nie pytaj o przyczynę takiego postanowienia, ono jest takie i już. Za dużo już straciłem swojego czasu, żeby teraz to wyjaśnić. Choć nawet nie jestem w stanie opisać słowami jak bardzo szkoda mi Esperanzy, dla której zawsze będę miał miejsce w moim sercu, jednak należy ono tylko do ciebie Panie. Wiem, że moja miłość do ciebie została wystawiona na trudną próbę, jednak wiem że przetrwała to i dowiodła, jak jest silna, jedyna i prawdziwa. Choć ta do Esperanzy była naprawdę mocnym przeciwnikiem, to jednak ta do ciebie pokona każdą, która istnieje na Ziemii. Jeśli rzeczywiście ja i Esperanza jesteśmy sobie przeznaczeni, to niestety nie w tym życiu i nie na tej Ziemi. Obecnie wszystkie moje uczucia pragnę oddać Tobie mój Panie. Moja największa miłości"...
Kiedy Espi słyszy, że do swojego gabinetu wielkimi krokami zbliża się Tomas natychmiast przerywa lekturę pamiętnika, która ją naprawdę wciągnęła i jednocześnie poruszyła. Mężczyzna wchodzi do pokoju i widzi Espi, która wyraźnie ma łzy w oczach
T: Oj Espi, przepraszam, że tak długo, ale nie ode mnie zależało jak długo mnie to zatrzyma uwierz mi. Mam nadzieję, że uporałaś się z tym ogromnym bałaganem jaki tu mam. Czy coś się stało? Wszystko w porządku?
E: Tak, tylko pyłek kurzu wpadł mi do oka i dlatego łezka mi poleciała. Jak Co się podoba?
T: No muszę Cię pochwalić, naprawdę masz do tego talent. Jest perfekcyjnie czysto. W nagrodę chodź ze mną Maxim chciał nam wszystkim zaprezentować swoją nową piosenkę
E: Pewnie, chodźmy
Bohaterowie udali się przed klasztor, gdzie Maxim ładnie śpiewa swoją autorską piosenkę "Tu dolor" czyli "Twój ból". Opowiada ona o utracie ukochanej osoby i odczuwaniu po tym tytułowego bólu. Bohaterowie słuchali piosenki w ogromnym zamyśleniu i ze łzami w oczach, ponieważ odczuli, że treść owego utworu jest bardzo adekwatna do ich obecnej sytuacji uczuciowej i poczuli się oni jakby piosenka została napisana specjalnie dla nich oraz opowiadała historię, której są bohaterami.
W nocy para głównych bohaterów śni o sobie nawzajem.
Tomasowi śni się, jak jest pod prysznicem i nagle podchodzi do niego Esperanza
E: Kochanie, jesteś cały mokry
T: Chciałbym być taki z innego powodu. Z powodu pragnienia i podniecenia, jakie wobec ciebie odczuwam. Pragnienia całowania ciebie, tak namiętnego całowania. Pragnienia przytulenia ciebie, dotknięcia Cię. Chodź, potrzebuje Cię
E: Oh Tomas...
T: Cśśś... Nic już nie mów tylko mnie kochaj. Jesteś najlepszą rzeczą jaka mnie w życiu spotkała
Bohaterowie zaczynają uprawiać seks pod prysznicem
Natomiast sen Esperanzy przenosi ją w sam środek jej najskrytszych marzeń. Kobieta przenosi się do świata, gdzie jest szczęśliwą żoną Tomasa oraz jest z nim w ciąży. Mężczyzna przynosi kobiecie szyjącej ubranka dla dziecka prezent
T: Hej kochanie
E: Witaj najdroższy
T: Nie jesteś już zmęczona tym szyciem. Siedzisz przy tym od samego rana pracusiu :)
E: Wiesz kochanie, że to sprawia mi ogromną przyjemność. W końcu wiesz dla kogo to robię
T: No tak, dla naszego małego skarbu:) Patrz co kupiłem w sklepie z zabawkami
Tomas wyciąga z torby karuzele do łóżeczka niemowlęcego
E: Łał, cudna jest. Naprawdę kotku masz świetny gust muszę przyznać...
T: Kiedy sprzedawca pokazał mi jak pięknie brzmi, wiedziałem, że musi być moja. Przecież pod wpływem takiej muzyki nasza księżniczka może będzie taka w niej dobra jak ty:)
E: Mega prezent kochanie wybrałeś
T: Wiesz co muszę przyznać najdroższa?
E: Co takiego?
T: Że chyba musisz częściej zachodzić w ciążę. Ponieważ ona sprawia, że z każdym dniem robisz się coraz piękniejsza
Mężczyzna całuje kobietę namiętnie
E: Kocham Cię kochanie z każdym dniem coraz bardziej. Ciebie i nasz skarb. Na pewno będzie tak cudowna jak jej tata
W tym momencie rozległa się dźwięk budzika. Esperanza po obudzeniu nigdy nie była tak wściekła na urządzenie jak tamtego dnia, kiedy wyrwało ją z alternatywnej, ale bez wątpienia wymarzonej dla niej rzeczywistości...

Moja Nadzieja- Esperanza Mia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz