Minął kolejny miesiąc. Esperanza jest już w szóstym miesiącu ciąży. Tego dnia postanawia wyjść na zakupy, aby nabyć trochę nowych ubranek dla dziecka. Tomas, z racji tego, że dziś trochę słabo się czuł, został w domu. Przychodzi do niego Maxim. Mężczyzna chce opić to, że Tomas zostanie ojcem. Początkowo Tom był przeciwny temu, jednak Max nalegał i po wielu namowach Tom się zgodził. Po godzinie czasu i wypiciu całej butelki wódki Tomas i Maxim byli już całkowicie pijani
T: Max, musisz już uciekać, ponieważ jak Espi wróci, to będzie awantura. Ja się prześpię
M: Już wychodzę Tom
Jednak mężczyznie nie udało się uciec. Wściekła Esperanza wróciła do domu. Widząc Maxima w takim stanie domyśliła się, że upił on Tomasa
M: O Esperanza cześć, pięknie dziś wyglądasz
E: Gdzie jest Tomas?!
M: Tomas..... Śpi!
Nagle Tomas podchodzi do Espi pijany. Dotyka ją, przytula i coś mamrocze
T: Moje kochanie
E: Jeja jak śmierdzi z jego ust
M: No tylko trochę
E: Ja jestem w ciąży! Wynoś mi się stąd Max póki Cię jeszcze nie zabiłam!!! Ja się zaopiekuje swoim mężem
Maxim wyszedł, a Tomas poszedł spać. Po tym wydarzeniu Espi nie była zła na Tomasa, rozumiała, że chciał się on trochę zabawić.
Minęły 2 miesiące. Esperanza jest w zawaansowanej ciąży. Tomas bardzo troskilwie się nią opiekuje i poświęca jej każdą swoją wolną chwilę
T: Kiedy kochanie, masz termin?
E: Za 3 tygodnie, ale...
T: Ale... Co?
E: Strasznie mnie brzuch boli
T: Kotku, spokojnie oddychaj, ten cudowny moment chyba już się zaczął. Dzwonie po Maxa i Darie i jedziemy
Maxim i Daria przyjechali jak najszybciej tylko mogli. Cała czwórka pojechała natychmiast do szpitala. Tam Esperanza na oddziale ginekologii przechodzi poród. Tomas, Maxim i Daria stoją przed salą zdenerwowani. Nagle wychodzi do nich położna
P: Gratuluję, ma pan dwie piękne córeczki
Tomas nie może ukryć radości. Uśmiechnięty wchodzi do sali, gdzie leży wykończona, ale bardzo szczęśliwa Esperanza. Obok niej w łóżeczkach leżą dwie małe dziewczynki
E: Kochanie, podasz mi jedną małą, proszę
T: Dobrze, ja wezmę drugą
Bohaterowie trzymają swoje córeczki. Są najszczęśliwszymi rodzicami na świecie
T: Są identyczne
E: Jak każde małe dzieci i do tego bliźniaczki kochanie
T: Tak piękne jak ty kochanie, spełniło się moje marzenie
E: Dziękuje, wiem są piekne i niesamowite
T: Tą która trzymam nazwiemy Esperanza
E: Nie
T: Dlaczego
E: Ponieważ jak będziesz wołał Espi, misiu to nie będę wiedziała czy wołasz mnie czy malutką
T: Ale ja do ciebie mam nie mówić Esperanza, pamiętasz. Do ciebie będę wołał skarbie a do malutkiej Espi
E: Dobrze kochanie, nazwiemy tak jak chcesz, ale ja wybieram imię dla jej siostry
T: Jasne kochanie, jakie?
E: Julia
T: Pięknie kochanie
E: Zawołaj Maxa i Darię
T: Ok
Maxim i Daria wchodzą do sali Esperanzy. Są oczarowani małymi perełkami
D: Jakie one piękne
M: Jak się nazywają
E: Julia i Esperanza
D: Bardzo ładnie
T: Mamy dla was świetną wiadomość
M, D: ?
T: Byliście świadkami na naszym ślubie, prosimy was także, abyście zostali rodzicami chrzestnymi Esperanzy i Julii
M, D: Ale super! Dziękujemy;)
D: Kochani, jesteście złotymi ludźmi, świetna z was para
M: A te dwie piękne malutkie to owoce waszej wielkiej miłości
Wszyscy są bardzo szczęśliwi, wpatrując się w cudne oczka dziewczynek...
CZYTASZ
Moja Nadzieja- Esperanza Mia
RomantizmMłoda i rezolutna studentka podczas poszukiwań swojej zaginionej sprzed laty matki poznaje swoją wielką miłość. Jednak wybranek jej serca okazuje się być księdzem...