Porwanie

305 13 0
                                    

Następnego dnia po nieudanej na szczęście próbie trafienia Tomasa do więzienia szczęśliwi Tomas i Esperanza spaceurują w okolicach klasztoru
E: Kochanie, jak się dziś czujesz?
T: A tak sobie, po tym feralnym wczorajszym dniu, ale cieszę, że przede wszystkim jesteśmy razem
E: To super
Bohaterowie całują się
T: Kochanie, mam do ciebie wielką prośbę
E: Słucham?
T: Dopóki Nicolas jest na wolności, możesz być w niebezpieczeństwie
E: Rozumiem
T: Więc nie odstępuj mnie na krok
E: Nie zamierzam
Bohaterowie przytulają się
T: Pójdę teraz do klasztoru po płaszcz, bo mi zimno a ty tu poczekaj na mbie
E: Dobrze kochanie
Tomas odchodzi. Nagle podjeżdza duży czarny samochód, wysiada z niego wysoki, szczupły, zamaskowany meżczyzna (Nicolas). Podchodzi on do Espi, uderza ją czarną pałką w głowę i nieprzytomną porywa. Tomas przychodzi dopiero po tym, jak samochód odjeżdza. Przerażony facet krzyczy:
T: Esperanza! Esperanza! Esperanza!
Dzwoni do Maxima
M: No co tam Tom?
T: Maxim, Nicolas porwał Esperanzę!!!
M: Tomas, uspokój się jedź szybko to zgłosić na policję, ja do ciebie tam dojadę
T: Jak mam być spokojny, ten psychopata może być nieobliczalny!
M: Tom, ja rozumiem, ale nerwy ci nic nie pomogą w tej sytuacji, jedź na komisariat
T: No dobrze
Tomas i Maxim dotarli razem na posterunek policji. Tom opowiedział funkcjonariuszowi całą sytuację
P: Dobrze, ja przyjmuję zgłoszenie, ale dlaczego pan twierdzi, że to Nicolas Aguilera porwał pana narzeczoną
T: Ponieważ, panie policjancie, on jest w niej chorobliwie i platonicznie zakochany. Mnie nienawidzi i chciał od zawsze mi moją Espi odebrać
P: Rozumiem, ma pan jego numer telefonu?
T: Tak
P: To bardzo dobrze, postaramy się go namierzyć
T: Dziękuje bardzo, tylko proszę się pospieszyć, on może jej coś zrobić, a ja ją kocham nad życie
P: Proszę się uspokoić zrobimy co w naszej mocy
W międzyczasie Nicolas dotarł z Esperanzą do swojego domu. Siedzi ona odurzona na krześle. Nicolas podchodzi
N: No kochanie, wreszcie jesteś tylko moja, od jutra będziemy już zawsze razem. Mam już kupione 2 bilety na samolot do Australii
Wieczorem policji jeszcze nie udało się namierzyć telefonu Nicolasa. Tomas jest bardzo zdenerwowany. Martwi się, że już nigdy nie zobaczy swojej ukochanej. Obwinia się także, o to, że gdyby nie zostawił Espi samej przed klasztorem, to do takiej sytuacji nigdy by nie doszło...

Moja Nadzieja- Esperanza Mia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz