Łoże namiętności

2.2K 50 12
                                    


Oskarek był moim przyjacielem. Nie takim zwykłym, z którym się chodzi do maka. Z nim mogłem spełniać wszystkie fantazje. Dzisiejszego dnia uznałem, że chcę to zrobić inaczej bo nudziły mnie monotonne zbliżenia. Właśnie przyszła moja nowa zabaweczka, którą niedawno zamówiłem. Takie śliczniutkie łóżeczko. Ciekawe czy mu się spodoba hehe. Gdy zjawił się mój Oskarek byłem zachwycony. Już miałem pomysł jak zacząć grę wstępną. Na widok nowego mebla zrobił zdziwioną minkę. Ah, aż mi się przypomniało jak wszedłem w niego po raz pierwszy. Ciągle krzyczał "Misiu wyjmij, proszę misiu!". Tak mnie podniecały jego krzyki,że nie mogłem się powstrzymać i wszedłem jeszcze głębiej. Piękne czasy!

-Misiak co to jest?

-Mmm zobaczysz

Rzuciłem się na niego, zacząłem go całować i rozpinać ubrania. Kiedy siedziałem już na nagim ukesiu myślał on, że od razu w niego wejdę. Jednak ja kazałem mu usiąść. Przypiąłem go do łóżka w pozycji siedzącej.

-Zapozój dla mnie

-Niee to upokarzające

W końcu się zgodził i zaczął obracać się w różne strony wymachując tyłkiem.

-Powiedz czego pragniesz

-Nie

-Wykrzycz to!

-Wejdź we mnie! Chcę cię poczuć w sobie!

-Najpierw lodzik

-Kk

Zacząłem się zbliżać do Oskarka. Nakierowałem swojego penisa na jego buzię. Ten wziął go do ust a ja zacząłem wsuwać go głębiej. Prawie się dławił. Czułem się niesamowicie. Po chwili uwolniłem jego usta i powiedziałem

-Dzisiaj mnie dosiądziesz!

-C-co?

-No tak. Jakieś pytania?

-Nie

-To dobsz- stwierdziłem zadowolony i wsunąłem się pod niego tak aby mógł na mnie usiąść pomimo przytrzymujących go kajdanek. Powoli nabił się na mojego penisa i zaczął się ostrożnie poruszać.

-Szybciej! Tylko na tyle cię stać?

Mój "przyjaciel" wchodził w niego coraz głębiej objąłem jego penisa dłonią i zacząłem nią poruszać. Wstrzymał oddech po czym doszedł z głośnym krzykiem.

-Pf. Co tak szybko? Słaby jesteś

-Sry- burknął po czym jakby chcąc mi to wynagrodzić zaczął się poruszać w turbo tępie. To było zajebiste. Po chwili obaj doznaliśmy spełnienia. Mój ukeś był cały obolały więc odpiąłem jjego ręce i dałem trochę magicznego majonezu na odbudowanie sił. Zrobiłem snapa i poszliśmy spać.

One shoty yaoi (parodia)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz