Tej nocy spał dość niespokojnie. Kręcił się w łóżku, zakrywał po uszy nienaturalnie chłodną kołdrą i mamrotał pod nosem niezrozumiałe przekleństwa. Brakowało mu codziennego ciepła, które zawsze biło przyjemnie u jego boku. Czuł niedosyt umięśnionych ramion, obejmujących go wiernie każdej nocy.
Tym razem było niepokojąco inaczej. Kontrast między wygodą, a tym jak czuł się w chwili obecnej był nazbyt odczuwalny.
Zerwał się z łóżka, gdy do jego uszu dotarły głośne syreny policyjne, a przez okno przebiły się niebiesko-czerwone smugi światła.
Zamrugał oczami, z przerażeniem oglądając się dookoła. — Jimin?
~*~
Stał na trzęsących się nogach, opierając dłonie o kuchenny blat. Kolana uginały się pod nim, a po policzkach spływały gorzkie łzy. Gardłowy krzyk opuszczał sporadycznie jego usta, sprawiając, że histeryczny płacz tylko wzmagał na sile.
Jak za mgłą usłyszał znajome głosy i poczuł ogrzewające okrycie na swoich ramionach, skrzące się złotem. — Już wszystko dobrze, Jeon. — starszy komisarz wziął go w swoje objęcia, wzdychając z niesamowitą ulgą. — Złapaliśmy go, już nic Ci nie grozi.
Jeongguk wybuchł jeszcze większym płaczem, czując duszności w płucach. I mógłby się nawet założyć, że usłyszał ciche pęknięcie w okolicach serca.
CZYTASZ
to tylko morderca · jikook
Fanfiction• o zbyt ambitnym policjancie, który przez swoją głupotę, staje się ofiarą seryjnego mordercy. ostrzeżenia: top!jimin/angst/przemoc/wulgarne słowa/smut/boyxboy 8.02.2019r. #1 w jikook