86

2.7K 287 53
                                        

Tego dnia Yoongi wstał wcześnie, ubrał szkolny mundurek, zszedł na dół i nie zamieniając z rodzicami zbyt wielu słów, zjadł śniadanie, po czym wyszedł z domu.

Jego telefon był w torbie przewieszonej przez ramię, razem z długopisem, ołówkiem, portfelem i butelką wody.

Tego dnia zrezygnował z muzyki, która była jego nieodłącznym towarzyszem w drodze do szkoły od paru dobrych lat. Chciał się wyciszyć, nie myśleć o niczym i o nikim.
Na kilka godzin postanowił wyrzucić z głowy wszystkich. Swoich rodziców, brata, Taehyunga i Jungkooka, a nawet Hoseoka.

Na miejsce dotarł kilkanaście minut przed rozpoczęciem. Te kilkanaście minut postanowił przesiedzieć na jednym z krzesełek stojących pod salą w której miał odbyć się egzamin.

Podczas gdy on siedział niemalże w bezruchu, oddychając spokojnie, większość jego 'znajomych' zdawała się być na krawędzi szaleństwa. Yoongi słyszał ich szepty, niektórzy powtarzali ważne daty, inni wzory, jeszcze inni słowa w obcych językach. Ta atmosfera sprawiła, że dłonie Mina zaczęły się robić lekko wilgotne.
Do tej pory spokojny i pewny siebie zaczął się lekko stresować.

Spojrzał na zegarek znajdujący się na jego lewej ręce i zdał sobie sprawę, że egzaminy zaczynają się za 7 minut. Ostatnie 7 minut na to, żeby uspokoić umysł. Wszystko co musiał zrobić Yoongi, to skupienie się na pozytywnej wizji jego życia po dobrze zdanym teście.

Wyjazd. Stolica. Samodzielność. Studia. Nowy początek. Nowi znajomi. Zero uwag ojca. Wolność.

- Yoongi!

Min poczuł uderzenie w lewe ramię.

- Co ja? - syknął zdezorientowany pocierając ramię.

- Wchodzimy na salę, egzamin się zaczyna - oznajmiła trochę niższa od niego dziewczyna, uśmiechając się życzliwie.

Yoongi rozpoznał w niej dziewczynę, która przez całe liceum siedziała w ławce po jego lewej stronie. Podobnie cicha jak on. Kiedyś coś mu pożyczyła, może długopis, to mało istotne. W każdym razie zawsze była dla niego miła, prawdopodobnie ona jedna w całym jego roczniku. Było tak dlatego, że jako jedyna nie znała plotek na jego temat, czy może jako jedyna miała je w nosie? W to już nie wnikał. Potraktował ją jako bardzo dobry znak.

- Dzięki Suran - podziękował i odwzajemnił uśmiech, po czym przekroczył próg sali, w której początek miało mieć jego nowe życie.

•••A/N•••

cieszę się, bo już niedługo postacie których sama nie mogę się doczekać <<<: 

• starry night • yoonseok ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz