- Odwróć się do mnie tyłem i pochyl do przodu - instruuje mnie. Wciąż jestem niepewna, ale ufam jej i chcę to zrobić. Sprawnie zginam się w pół, opierając ręce na podłodze. Słyszę jakiś szelest, a chwilę później widzę jak Lauren klęka.
Czuję jej delikatny dotyk na łechtaczce, co jest przyjemne. To niesamowite, co ona ze mną wyprawia.
- Taka delikatna i niewinna - wzdycha. - Aż nie mogę uwierzyć, że jestem pierwszą, która ogląda cię taką... Chcę cię spróbować, Camz - mamrocze. Jęczę cicho, wypychając biodra bardziej w tył.
To nie jest to, o czym myślę, prawda?
- Ale nie takie było zadanie - mówi z lekką nutką złości. Cholera, proszę... Zrób to!
Palec zielonookiej z wielką ostrożnością wsuwa się w moją cipkę. Mruczę cicho, pomimo niewielkiego bólu. Po krótkiej chwili zastępuje go czymś wibrującym. Oh...
- Taka słodziutka - mówi z wyraźnym zadowoleniem. - Wyprostuj się, kociaku.
Pomimo dziwnego nieznanego uczucia w podbrzuszu, czuję się naprawdę wspaniale. Lauren miała rację, że to sprawi mi jedynie ogromną przyjemność.
Zielonooka stoi przede mną z lubieżnym uśmieszkiem i co chwila oblizuje wargę. To dekoncentrujące, bo nie mogę oderwać wzroku od jej nieziemskich ust. Prawie dochodzę na myśl, co mogłaby mi nimi zrobić.
- Lo - wzdycham i opieram się o jej klatkę piersiową. Dziewczyna obejmuje mnie w talii, siadając na łóżku tak, że jestem rozkraczona na jej kolanach. Dopiero teraz widzę jaka mokra jestem i dostrzegam soki, które błyszczą się na moich udach.
Zimna dłoń Lauren łapie mnie za brodę i nakierowuje swoje usta na moje. Wplątuję palce w jej włosy, ciągnąc za nie delikatnie. Szatynce to się najwyraźniej podoba, bo pomrukuje jak kotek. Wiercę się na jej kolanach, bo zabawka wibruje na pełnych obrotach.
- Dalej, myszko - zasysa skórę na mojej szyi. - Dojdź dla mnie - niespodziewanie chwyta mnie za piersi, tym samym wysyłając mnie na szczyt.
Zaciskam pięść z tyłu na jej koszulce i w przypływie doznań gryzę ją w ramię. Lauren ostrożnie wyjmuje ze mnie wibrator, a następnie wkłada go sobie do ust, oblizując z moich soków.
- Taka pyszna - chwali. - Uwielbiam doprowadzać cię do takiego stanu.
CZYTASZ
Opowieść halloweenowa || Camren FF || ✔
FanfictionJak jeden wieczór Halloween może odmienić życie potwora i zwykłej szarej myszki... *Akcja toczy się w ciągu jednego dnia (31.10) *Występują istoty nadprzyrodzone *Fifth Harmony nie istnieje *Lauren G!P *Występują wulgaryzmy, sceny +18 Camren FF 201...