Panno Evans! Czyżbyś wkońcu zebrała się po tym co wydarzyło się tydzień temu? Czy twoja decyzja nie jest zbyt pochopna?
Hey!
Ho!
Stand up! Stand up!
If you Love football!
Inazuma Eleven
Hey!
Tackle your fears with all your courage
Trust in your friends and you can wi-in
Wi-in
No matter what the weather...
...it's sunny in our hearts
Kick off! The passes fly like lightning
Lightning!
Good ball! The tension's so exciting
Exciting!
We'll do our best together...
...until the game is won
When we're together...
...we practice to be strong
People put us down...
...saying we're the underdogs
Inazuma!
The road to the final is long and hard
But none of these things matter when...
...We score a goal
Hey!
Stand up! Stand up! If you love football
Our Passion for fottball...
...shines like lightning
Stand up! Stand up! If you Love football.
Never give up until the final whistle
Stand up! Stand up! If you love football
Inazuma Eleven
Inazuma
Hey!
Inazuma! Here we go!
JuliaKiedy się przebudziłam, na zegarach dochodziła godzina dziesiąta. Trening królewskich zacznie się za czterdzieści pięć minut więc nie wyrobię się, może zrozumieją powód mojej małej ucieczki? Jeny kogo ja próbuję tu oszukać?! Będę miała masę pytań! Sprawdziłam zawartość mojej walizki, wszystko było na swoim miejscu. Z szafy wyjęłam wcześniej przygotowany strój na ten dzień, czyli: Czarne dżinsowe spodnie z dziurami na kolanach. Do tego tego samego koloru bluza z kapturem, oraz super Stary. Cały efekt wyglądał ładnie. Rozpuściłam włosy. Przed tygodniem sięgały mi do łokci, lecz w ciągu tego tygodnia ścięłam je, tak że sięgają trochę niżej biustu. Ułożone były w lekkie fale. Założyłam kaptur, widać było tylko włosy, usta i część oczu. Oto mi chodziło! Podkreśliłam usta czerwoną szminką.
Odwróciłam się w kierunku, ogromniej garderoby, której drzwi zostały otwarte, było w niej dużo kolorowych bluzek, sukienek i spódniczek, a ja wzięłam tylko czarne, białe i szare...
- Najwyżej po nie wrócę - obiecałam sobie w myślach. - Wtedy kiedy odnajdę rodzinę i siebie...Ustawiałam ustatnią butelkę, kiedy usłyszałam za sobą Jude'a:
- Miło widzieć, że znowu wyglądasz światła dziennego - w głosie mojego przyjaciela słyszałam ulgę, radość i rozbawienie. Zmienił się po tej całej zeszłotygodniowej akcji. Ja niestety też... - Julio Light.
- Nie jestem już Julią Light - dalej stałam tyłem, do drużyny. Patrząc na walizkę - Ta dziewczyna zniknęła na zawsze, jej życie... - głos zaczął mi się podłamywać - ... Było wielkim kłamstwem.
- Julia - tym razem usłyszałam Joe'go - Co zamierzasz teraz?
- Poznać moją prawdziwą rodzinę.
- Ale nie dasz rady sama.
- Owszem dam.
Zaczęłam iść w kierunku walizki, chwytając za jej uchwyt.
- Właściwie to chciałabym się z wami pożegnać, na jakiś czas...
Nagle wszyscy znieruchomieli. W ich oczach rosło niedowierzanie.
- Ale Jak to? - teraz próbę podjął David - Co z Akademią? Hokejem? Naszą drużyną?!
- Muszą poczekać, do Akademii nie wrócę, chyba że ułoży się po mojej myśli i wrócę, ale nie jako menadżerka. Mam zamiar zacząć robić to chciałam od zawsze lecz on mi zabronił. - Zaczęłam iść w kierunku drzwi wyjściowych.
- Julia! - usłyszałam za sobą wołanie Jude'a. Odwróciłam się do nich po raz ostatni:
- Wybacz Jude, Wybacz drużyno.Od kilku godzin włuczyłam się w tej części która znajduje się blisko gimnazjum Raimona. Układałam plan, co dalej. Gdzie nocować, co robić dalej i jak zapisać się do szkoły...
Kiedy plan trzymał się jakoś, poszłam do najbliższego hotelu, miał cztery gwiazdki.Powoli przekroczyłam próg kierując się do recepcjonisty, który ze spokojem czytał sobie gazetę, w której był artykuł o mnie. Naciągnęłam kaptur jeszcze bardziej.
- Jeden pokój dla jednej osoby na miesiąc
Mówiłam stanowczo i pewnie lecz w środku się trzęsłam. Nie miałam ukończonego 18roku życia, nie mam ani dowodu, ani legitymacji szkolnej bo z kąd? Nie chodziłam przecież do szkoły... Mężczyzna uważnie mi się przyjrzał, a dokładniej ujrzał tylko nos i usta.
- Trzeba najpierw dać zaliczkę.
- A jaka jest jej kwota?
- 500 złotych (wiem że w japonii nie ma złotówki polskiej, lecz książka tego wymaga)
Wyjęłam kartę kredytową. Nie chciałam brać gotówki, więc złapałam jedną z kart Darka kiedy się pakowałam. Każda była naładowana po sporą sumę, przy niej 500 złotych może się schować. Przyłożyłam kartę słysząc piknięcie. Transakcja przyjęta. Dostałam klucz do pokoju nr 37. Znajdował się na drugim piętrze. Razem z moim bagażem skierowałam się do windy, żeby dostać się na dane piętro. Kiedy dotarłam do przypisanemu mi pomieszczeniu zastał mnie tam miły widok:T
o właśnie wtym pokoju miałam spędzić kolejny miesiąc. Zdjęłam kaptur i położyłam się na łóżku, by po raz kolejny powtórzyć swój plan:
Dzisiaj jest 28 marca czyli dzień zakwaterowania w hotelu. Mam zamiar tu spędzić równy miesiąc, już 28 kwietnia w moje kolejne urodziny moja prawdziwa rodzina pozna swoją zaginioną córkę. Wtym czasie, mam zamiar nauczyć się jakiś taktyk hitassu i zacząć chodzić do gimnazjum Raimona, by zbliżyć się i poznać mojego brata, Marka Evansa, będącego bramkarzem drużyny piłkarskiej. I tyle. Za tydzień idę na rozmowę z dyrektorem Gimnazjum Raimona. Na chwilę obecną przestaję być Julią Dark/Light, zaczyna się odradzać nowa postać, Julia Evans, już nic nie będzie tak jak wcześniej...
Przeszłość w której wylałam tyle łez i przeszłam tyle trudów jest zamkniętym rozdziałem, niestety Moi hokeiści i królewscy też...___________________________________
Zapowiedź:
Kolejny tydzień spędzam na zakupie książek i przyborów szkolnych. Nigdy wcześniej nie byłam w szkole! Do tego czeka mnie rozmowa z Dyrektorem... Jak mi minie pierwszy dzień szkoły, czy poznam Marka? I czy wógóle się dostanę?! Tego dowiecie się w następnej części pt: Nowa uczennica Raimon? Ale będzie się działo!
Julia
CZYTASZ
Odnaleźć siebie | Inazuma Eleven ✓
JugendliteraturFragment Książki: - Julia - tym razem usłyszałam Joe'go - Co zamierzasz teraz? - Poznać moją prawdziwą rodzinę. - Ale nie dasz rady sama. - Owszem dam. Zaczęłam iść w kierunku walizki, chwytając za jej uchwyt. - Właściwie to chciałabym się z wami p...