Dodaje jeszcze dziś, bo was kocham ❤️😂✋🏼
-To one latają?-zapytałam niedowierzając.
-Tylko niektóre... Może ci pomóc?
-Jak?
-Polecimy razem
-Kusząca propozycja, ale skąd mam mieć pewność, że nie chcesz mnie zabić? Zgwałcić? Wyssać krew? Cokolwiek?
-Śmierdzisz tym kundlem, nie tknął bym cię- wzruszył ramionami
-Ja ci dam kundla!- usłyszałam za sobą głos bruneta
-Powiesz mi chociaż jak masz na imię?- zapytałam wampira
-Marcel
-Fajn...-nie dokończyłam, bo biegnący za nami wilkołak rzucił się na Marcela.
Brunet złapał Wampira za szyje i zaczął go podduszać.
-Puść go-poprosiłam
-Nazwał mnie kundlem!
-Tak wiem, bo w pewnym sensie nim jesteś...
-Dzięki-powiedział brunet i przekręcił szyje wampira w drugą stronę, towarzyszyło temu charakterystyczne chrupnięcie.
-Co ty zrobiłeś?!-krzyknęłam podbiegając do wampira
-Spokojnie, nie zabiłem go...-zaczął się tłumaczyć, lecz mu przerwałam
-Wiem, co prawda nie trawie wampirów, ale ty ukręciłeś mu szyje głąbie! Nikt nie zasługuje na taki ból -powiedziałam
-Dobrze wiedzieć, że coś nas łączy Cassy, też ich nie trawię.- uśmiechnął się i podszedł do mnie oplatające ramionami w talii
-Łapy przy sobie zwierzku!
-Nie -powiedział i zaczął jeździć rękami po moim brzuchu, a ja poczułam iskierki w miejscach gdzie mnie dotykał.
-Zostaw mnie!
-Wiem, że nie chcesz bym cię zostawiał...
-Chce!
-No to mamy problem, bo ja nie chce- powiedziałam przerzucając mnie sobie przez ramię.
-Ja chce do domu!-krzyknąłem próbując się wyrwać.
-Właśnie idziemy
-Ale ja chce do mojego domu dzikusie!
-Od teraz to jest twój dom dzikusko
Do następnego❤️🔜
CZYTASZ
I'm Your Alpha
Manusia SerigalaFragmenty z książki: -Spierdalaj stary przydupasie! -Ha ha ha-usłyszałam śmiech, wiec odwróciłam głowę by zobaczyć do kogo należy. To był ten brunet, ten na którego rano wpadłam. -Łoooo kurwa! To znowu ty!-byłam bardziej niż zdziwiona tym, że akurat...