Dopisek autorów: to jest najprawdopodobniej najdłuższy rozdział w historii tego ff, więc życzymy miłej lektury.
Niall: No jak chuj nie zdążę i będę musiał się pchać żeby zająć dobre miejsce na płycie! *mówi do siebie i wpycha sobie jedzenie do kieszeni* Szlag. *zamyka drzwi i wsiada do samochodu, po czym najszybciej jak tylko może dojeżdża pod teren areny, parkuje i biegnie w kierunku swojego wejścia* Ja pierdolę. *zatrzymuje się w połowie drogi i patrzy na zegarek* Zapomniałem go przestawić, świetnie. *krzyczy i zdaje sobie sprawę z tego, że ma jeszcze wystarczająco czasu, po czym dostrzega Eleanor w tłumie ludzi* Co ona tu robi...
Eleanor: *rozmawia z nowo poznaną koleżanką; w pewnym momencie dostrzega Nialla* Niall? Co ty tutaj robisz? *unosi jedną brew w geście zaskoczenia*
Niall: Przyszedłem na koncert, jak widać. *uśmiecha się* Ty raczej też, sądząc po tym, że stoisz pod wejściem.
Eleanor: *delikatnie uderza się w czoło* No tak, nie pomyślałam. *śmieje się*
Niall: No cóż, zdarza się. *puszcza jej oczko* Masz już numerek?
Eleanor: Nie, jeszcze nie. Czekam pół godziny, ale tu jest tyle ludzi... *śmieje się*
Niall: W takim razie cieszę się, że przyjechałem wcześniej niż powinienem... Możemy poczekać razem, no chyba, że rozmawiasz z koleżanką to nie będę przeszkadzał. *zaproponował z uśmiechem na twarzy*
Eleanor: *patrzy na Daisy, na co ta uśmiecha się, kręcąc głową i odchodzi, na pożegnanie ściskając El* No cóż, wygląda na to, że nie mam już koleżanki. *uśmiecha się* Możemy więc poczekać razem.
Niall: W sumie to dobrze, że Cię spotkałem, bo być samemu pośród tylu ludzi to tak trochę kijowo... *drapie się z tyłu głowy* A każdy znajomy, którego pytałem był jak "nie mam ani czasu, ani pieniędzy", więc taaaak... Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tutaj Ciebie. Myślałem, że nie lubisz Martina Garrixa.
Eleanor: Miałam dokładnie taką samą sytuację! *śmieje się* A co do Martina, myślałam tak samo o Tobie! Niech żyją zbiegi okoliczności. *docierają w końcu do samego wejścia*
Niall: Hip hip hura! *krzyknął entuzjastycznie i wybuchnął śmiechem* A teraz spróbujmy nie zostać staranowani przez natłok fanek.
Eleanor: W razie czego powiedz mojej mamie, tacie i rodzicom, że ich kochałam! *udaje, że ociera łzy z oczu*
Niall: Gdybyś mogła to przekaż to samo moim rodzicom, chłopakom i jedzeniu. *śmieje się* A teraz bawmy się na całego!
Eleanor: O tak, o jedzeniu nie można zapominać! *potakuje energicznie* No, to lecimy z tym! *śmieje się i przybija z nim piątkę*
* * *
Eleanor: Niall? Przydałoby się coś zjeść. *jęczy głodna*
Niall: Jak chcesz to możemy skoczyć na jakąś pizzę czy coś, a potem Cię odwiozę. *idzie w kierunku swojego samochodu*
Eleanor: Ty jeszcze pytasz czy chcę? Jeśli chodzi o jedzenie, ja zawsze jestem na tak. *śmieje się, biegnąc za nim*
Niall: Chociaż ja to bym się czegoś napił, jeśli wiesz o czym myślę. *porusza znacząco brwiami* Ale wtedy musiałbym zostawić samochód w domu i zamówilibyśmy taksówkę. Co ty na to?
Eleanor: *udaje, że się zastanawia* Wchodzę w to! *mówi z uśmiechem*
* * *
Niall: Na co masz ochotę? *pyta gdy siedzą w barze przyglądając się liście alkoholi* Ja stawiam!

CZYTASZ
I'm not gay, okay? (Larry & Ziam)
Hayran KurguLouis ma dziewczynę Eleanor. Harry jest w nim zakochany. Zayn próbuje go pocieszać, będąc zakochanym w kimś innym. Liam stara się opanować sytuację, a Niall to Niall i żyje w swoim świecie pośród niezliczonej ilości jedzenia. Pairing: main!Larry, si...