16. Do you want to do something else or is it all right?

307 31 18
                                    


Zayn: Halo! *krzyczy waląc w drzwi* Kurwa mać! Otwórzcie się! Pierdolone drzwi!

Liam: Zayn? To ty? *podchodzi do drzwi*

Zayn: Nie kurwa kosmita. *mówi sarkastycznie* Tak kochanie to ja. Te jebane drzwi nie chcą się otworzyć!

Liam: Spokojnie. *śmieje się* Nie zapomniałeś może przekręcić zamka?

Zayn: Liam, może czasem zachowuje się jak dziecko, ale nie jestem głupi, naprawdę. *mówi cicho* Błagam, zrób coś. Wiesz, że mam jebaną klaustrofobię. Boję się.

Liam: Kochanie, spokojnie. *znajduje w pobliżu jakiś drut i próbuje podważyć nim drzwi* Za chwilę Cię uwolnię. *używa więcej siły, aż w końcu drzwi otwierają się ze skrzypnięciem*

Zayn: Liam! *wpada w jego ramiona ze łzami w oczach* Dziękuję.

Liam: (całuje go w czoło i obejmuje* Dla Ciebie wszystko. *ociera jego łzy* A skoro już jesteśmy w toalecie...

Zayn: *całuje go najpierw w szyję, a następnie łączy ich usta w delikatnym pocałunku*

Liam: *mruczy i oddaje pocałunek, lekko popychając Zayna w stronę kabiny*

Zayn: Co ty robisz? *pyta lekko spanikowany między pocałunkami*

Liam: Przecież nie będziemy się całować na korytarzu, prawda? *unosi brew do góry*

Zayn: Tylko całować? *mruczy*

Liam: Zależy na co masz ochotę. *schodzi pocałunkami na jego szyję*

Zayn: Na Ciebie skarbie. *odchyla głowę, aby dać mu więcej miejsca*

Liam: *zasysa, a następnie przygryza skórę na szyi, po czym namiętnie całuje Z i rozpina jego spodnie*

Zayn: Kurwa Liam. *jęczy kiedy szatyn ściska jego twardego penisa*

Liam: Muzyka dla moich uszu. *jeździ ręką w górę i w dół po jego członku i oblizuje swoje usta*

Zayn: Szybciej skarbie. *opiera się o ścianę i zamyka oczy*

Liam: *przyśpiesza ruchy ręką i liże jego czubek*

Zayn: Kurwa! *jęczy* Chcesz mnie zabić?

Liam: *szczerzy się* Chcę żebyś dla mnie doszedł.

Zayn: Myślę, że to da się załatwić. *sapie, wplątuje palce we włosy Liama i lekko za nie ciągnie*

Liam: Zobaczmy jaki jestem dobry. *bierze jego penisa do ust i porusza głową*

Zayn: Może wcale nie jesteś? *pyta przekornie ciągle cicho jęcząc*

Liam: Jak się nie podoba to mogę przestać. *prycha i spogląda na niego z dołu*

Zayn: Tylko spróbuj. *przyciąga jego głowę bliżej penisa*

Liam: *stara się jak tylko może*

Zayn: B-blisko! *jęczy*

Liam: Daj mi Cię posmakować kochanie. *zasysa mocniej*

Zayn: Liam! *krzyczy i spuszcza się w usta chłopaka*

Liam: *połyka wszystko i zakłada spodnie Zaynowi* Nie było tak źle, ale od teraz wpierdalasz ananasy. *kręci głową*

Zayn: Liam no! *śmieje się zapinając spodnie i poprawiając włosy* Może chcesz żebym ci się odwdzięczył? *pyta patrząc na niego zalotnie*

I'm not gay, okay? (Larry & Ziam)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz