4. If i go there, one of us won't survive it.

481 45 15
                                    

Liam: *wchodzi do domu* Chłopcy, wsiadać do samochodu. Wszystko wytłumaczę wam w drodze.

Harry: Gdzie mamy znowu jechać?

Liam: Nie zadawaj zbędnych pytań H, zaraz wszystko się wyjaśni.

Zayn: *patrzy się na Li podejrzliwie* Nigdzie nie jadę.

Liam: Kurwa naprawdę? Choć raz w życiu mi zaufajcie i nie róbcie scen.

Harry: Dobra. *fuka*

Liam: Proszę?

Harry: *wychodzi z domu i czeka przed autem*

Zayn: Liam, wiem co kombinujesz, nie ma takiej opcji.

Liam: Zaaaaayn. *patrzy na niego proszącym wzrokiem*

Zayn: Nie Liam! Jeśli tam pojadę, to jeden z nas tego nie przeżyje.

Harry: Długo jeszcze? *krzyczy*

Liam: Zdaję sobie sprawę z tego co się może stać, ale błagam, musimy coś w końcu zrobić.

Harry: Możecie się ruszyć?

Liam: Zayn, rusz się.

Zayn: Liam...

Liam: Sam tego chciałeś. *przerzuca Zayna przez ramię i niesie do samochodu*

Harry: No w końcu.

Zayn: Liam, ty szmato, zostaw mnie!

Liam: Przymknij się, nie dałeś mi wyboru.

Niall: Eeej chłopaki, co tu się...

Harry: Powiesz nam gdzie w końcu jedziemy?

Zayn: Liam, nie wybaczę Ci tego!

Niall: Dlaczego o mnie każdy zapomina?!

Liam: *odpala samochód* Jedziemy pogadać z taką jedną osobą.

Harry: Czy ty masz na myśli Louisa?

Niall: Czekajcie, biorę popcorn i już idę!

Harry: Po co Ci popcorn?

Zayn: *mamrocze do siebie* Najpierw zabiję jego, potem Liama. Powyrywam mu kłaki i wepcham do gardła. *przytula się do H* Możemy uciec na Karaiby?

Harry: Tak, możemy.

Liam: Rusz swoje cztery litery Niall!

Zayn: No to dajesz H. Pakujemy się i uciekamy od tego szaleńca.

Harry: Tak!

Liam: Nigdzie kurwa nie uciekacie!

Niall: Poczekajcie, już się ugrzał i biegnę!

Liam: *trzaska drzwiami*

Harry: To nie twoja decyzja, tylko nasza.

Zayn: *znowu mruczy do siebie* No zabiję go. Zabiję. ZA-BI-JĘ.

Niall: Ej, to ja chcę z wami, czytałem że mają tam wypas bufet!

Harry: To uciekniemy we trójkę.

Zayn: Musimy najpierw pozbyć się Limonki.

Liam: *wybucha i uderza pięściami w kierownicę*

Harry: *siedzi cicho*

Zayn: Eee spokojniej Lima. Musisz nas jeszcze zawieźć na lotnisko.

I'm not gay, okay? (Larry & Ziam)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz