19

184 24 4
                                    

Miałem jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Nie wyszło mi. Nic, a nic. Planowałem wszystko. Nie mam już siły. Jestem taki słaby. Wiem, że nie zostało mi dużo czasu. Cały czas leżę w łóżku. Chciałbym jeszcze iść na moją ostatnią randkę z Harry'm, ostatni spacer z Lily i ten ostatni raz pograć z Lou w piłkę. Pośmiać się z mamą, oraz pobawić się z Betty. Dlatego nie powinno się planować, bo i tak zawsze wszystko się spieprzy.

-Ni za 15 minut przyjdzie Jessica- Harry wszedł do mojego pokoju i delikatnie się uśmiechnął.

- Czas na moją ostatnią wizytę- Odwzajemniłem uśmiech.

-To nie jest twoja ostatnia wizyta Niall- Wywrócił oczami- Masz kolejną za tydzień- Widać było, że go to boli, a ja nie potrzebnie go dołuję.

- To co robimy do tego czasu?- Zapytałem. Ściągnąłem z siebie kołdrę i usiadłem. Poklepałem Harry'emu miejsce obok siebie.

-A na co masz ochotę?- Usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem.

- Chciałbym iść na randkę z tobą, ale to nie możliwe, więc po prostu sobie posiedźmy i poprzytulajmy się, to moje ulubione zajęcie.

- Bardzo cię kocham Ni- pocałował mnie w czoło.

-Ja ciebie też kocham Hazza- uśmiechnąłem się szeroko. Rozmowa zaczęła schodzić na studia Harry'ego, ale przyszła Jessica z mamą i musieliśmy przerwać rozmowę.

- To ja będę czekał na dole- Powiedział Harry.

- Możesz zostać- odpowiedziałem mu.

- Nie chcę żebyś się krępował, poczekam na dole.

-Nie krępujesz mnie- Powiedziałem, ale jego już dawno nie było w pokoju. Uniosłem brwi do góry.

-Zaczynamy Niall?-Zapytała się Jess.

-Tak- Jessica podała mi wszystkie leki i wreszcie miałem czas na pytania.

- Jess? Czy mogę zadać ci jakieś pytania?

-Jasne Ni, pytaj o co chcesz-Uśmiechnęła się.

-Jak to wszytko będzie wyglądało? Czy to będzie bolało?- chodziło oczywiście o moją śmierć.

- Nie będzie bolało Ni. Podajemy Ci morfinę. Zacznie się od tego, że nie będziesz miał siły, nie będziesz mógł jeść i będziesz więcej pił. Będziesz coraz bardziej słaby, po prostu będziesz o wiele więcej spał.

- Dziękuję, że mi powiedziałaś. Wolę jednak wiedzieć co mnie czeka.

- Spędź ten czas jak najlepiej Niall. Ja już idę. Do zobaczenia za tydzień- Uśmiechnęła się i wyszła z mojego pokoju. Chwilę później przyszedł do mnie Harry.

- Dziwnie szybko- stwierdził i znowu usiadł obok mnie na łóżku. 

-Nie miałem dużo pytań.

- To co, chcesz się nadal przytulać?

- Ja? Zawsze Haz. Nawet nie musisz pytać- Wtuliłem się Harry'ego. Rozmawialiśmy, pośmialiśmy się, aż w końcu usnąłem w jego ramionach.


---------

Wiem, że rozdział krótki i miałam go dodać w tamtym tygodniu, ale nie mogłam się zebrać do napisania, przepraszam :c Następny będzie na pewno dłuższy i już jesteśmy bardzo blisko końca :'(

Before I Die || NarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz