6. Przeszłość

307 10 0
                                    


Spojrzałam na niego jeszcze raz. Przyglądał mi się intensywnie. Przypominał mi kogoś z dzieciństwa, takiego jednego chłopaka. Byłam w stanie przypomnieć sobie co dostałam pod choinkę w wieku sześciu lat, a nie mogłam przywołać w pamięci jego twarzy. Tak jakbym chciała odepchnąć od siebie to wspomnienie.

W przeciwieństwie do swojego kolegi miał bardziej przyjazną twarz. Z ciemnymi zielonymi oczami i prostym nosem. Włosy miał gęste, w odcieniu ciemny blond. Tak bardzo mi kogoś przypominał, że w tym momencie plułam na swoją bezradność. Musiałam sobie przypomnieć kim jest, może potrzebuje więcej informacji na jego temat.

- Jak się nazywasz? - spytałam i na wszelki wypadek odsunełam się parę kroków w tył. 

- Moja twarz ci nie wystarcza, żeby sobie przypomnieć? - odpowiedział mi pyatniem, a po chwili dodał sam do siebie. - No, tak.

Z nerwów przeczesałam dłonią głowę, kiedy ją opuściłam dotarło do mnie, że nie myłam się dobre trzy dni, a w toalecie nie byłam od dawna. Nie czułam potrzeby, ponieważ nie dostałam dużo wody. 

Skoro zamierzają mnie tu trzymać to chociaż niech okażą trochę człowieczeństwa.

- Potrzebuję się wymyć, załatwić i przebrać. - w odpowiedzi dostałam pojedyncze prychnięcie. Chłopak opuścił głowę i uśmiechnął się do siebie pod nosem. 

- Widać, że rozpieszczana dziewucha. - wspiął się po schodach, ale w połowie się zatrzymał i przeskanował całą moją sylwetkę. 

Po dwóch minutach chłopak wrócił z dwoma wiadrami. Jedno było puste, a drugie pełne wody i pływająceg po jej powierzchni szarego mydła. 

Kiedy poszedł dotarło do mnie, że oni mszczą się na mnie. Chcą patrzeć jak siedzę sama w celi, załatwiam się do metalowego wiadra, czy myje się zwykłym szarym mydłem. 

Chcą mi pokazać, że czas kiedy pławiłam się w luksusach minął. Zdaje sobie sprawę, że to dopiero początek. Może być gorzej. 

CelaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz